Wpis z mikrobloga

@Maadga: Mam odchył na tym punkcie. Jeśli kobieta ma niezadbane paznokcie to z miejscu duży minus dla mnie. Tylko długie (byle nie szpony jak u jakiegoś ptaka drapieżnego), pomalowane. Jak obgryzione albo krótkie to... ja dziękuję. Ota tak mam i już
  • Odpowiedz
@Maadga: Jasne, że zwracamy! Obdrapane nie stanowią dla mnie problemu, bo przecież nie zawsze ma się czas, żeby się z tym ogarnąć i wyciąganie daleko idących wniosków na tej podstawie byłoby bez sensu. Fakt, że obgryzione nie robią dobrego wrażenia.
  • Odpowiedz
@Maadga: do tego stopnia, że są moim fetyszem( ͡° ͜ʖ ͡°) Dodam, że masz bardzo ładne dłonie i pazurki. Klasyczny kolor, a nie jakieś brokaty złote, błękitne czy inne...
  • Odpowiedz
@Maadga: Zawsze zaracam uwagę, dlatego tez dbam, zeby moje byly równe, czyste i krótkie zawsze. Po paznokaciach łatwo ocenić czyjeś podejście do higieny
  • Odpowiedz
@Maadga: Moja kolejność obczajenia laski po tym jak dojdę do wniosku że mi się podoba to > zęby > Paznokcie > Czy paznokcie u stóp też są zadbane, czy są pomalowane tym samym kolorem lub stylem > Czy stopy są ladne
  • Odpowiedz
Ja to jestem jakiś dziwny bo nie lubię jak dziewczyny mają długie paznokcie lub/i pomalowane. Naturalne, krótkie, obcięte paznokcie są najlepsze. ale to raczej promil dziewczyn takie ma, reszta zapuszcza szpony i jeszcze do tego je maluje :(
  • Odpowiedz
@01ab: No, przynajmniej ktoś, dzięki :)
Miałam epizod, kiedy każdego dnia miałam pomalowane paznokcie, bo byłemu niebieskiemu się podobało. Ale... Każde malowanie mnie niemiłosiernie wkurzało, do tego lakier powodował nieprzyjemne uczucie ciepła na paznokciach. Plus długie paznokcie są po prostu niewygodne.
Wytrzymałam chyba 2 miesiące :D
Poza tym zawsze uważałam, że pomalowane paznokcie wyglądają u mnie komicznie - mam dłonie dziecka - krótkie, szerokie palce i okrągłe paznokcie. Gdy byłam
  • Odpowiedz