Wpis z mikrobloga

Jak ktoś nie ma nawet 0,5% wartości mieszkania na odpalenie dla studenta za przyzwoity, z założenia, projekt to skąd ma na mieszkanie?
  • Odpowiedz
@nnatalia0: czy ja wiem? Ona nie szuka osoby po studiach, z uprawnieniami, z doświadczeniem i wiedzą itp.
Moim zdaniem tu jest win-win - sama lepiej nie urządzi mieszkania niż projektant wnętrz, a jakiś student/studentka będą mogli potrenować jak to dobrze napisała "na żywym organizmie".
Czy jako studentka medycyny nie chciałabyś mieć możliwości za darmo pokrojenia kogoś w ramach treningu?
  • Odpowiedz
@kris007: To wtedy pracuje się za "koszty". A moim kosztem jest nie tylko to, co do interesu dołożę (np. dojazd), ale także to że funkcjonuję jako człowiek i specjalista: żywność, prąd, mój dach nad głową, amortyzacja np. ubrań i sprzętu (nawet gdy temat trwa dosłownie 3 dni). Spokojnie można liczyć 50 złotych za dzień pracy. Ale nigdy za darmo.
  • Odpowiedz
@mateusz-zp: No tak. To mogą być grosze w ciągu kilku dni, ale kosztem jest wszystko czego potrzebujesz, a się zużywa (czyli wszystko co pozwala Ci komfortowo żyć i pracować).

@Biedron: Z cebulactwa i januszostwa biznesu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@bygsyti: Ja wiem co to jest amortyzacja, ale z amortyzacją ubrań to nieźle poleciałeś. W koszty to mógłby sobie ubranie wrzucić budowlaniec a nie projektant. Antyperspirant i mydło też zamortyzujesz? Pisaki i kredki także?
  • Odpowiedz
@mateusz-zp: Ale ja nie mówię o tym co ja sobie mogę "wrzucić w koszty", bo tym się zajmują doradcy podatkowi. Ja po prostu mówię, że wszystko co posiadasz ulega faktycznej degradacji. Czyli interesuje mnie wartość odtworzeniowa wszystkich fantów. Powtarzam: to są grosze w ciągu kilku dni pracy, ale to są moje koszty. Babka mi ma zapłacić za to że żyję i tyle. Czyli tak: wrzucę wszystko co się zużywa. Czy
  • Odpowiedz
@bygsyti: Ale czemu babka ma płacić za twoje ubranie? Zużywa się w pracy? Zakładasz ubranie tylko jak pracujesz a normalnie chodzisz nago? Przecież to ubranie nie jest ci niezbędne w trakcie wykonywania pracy. Bateria w zegarku też mi się zużywa czyli mogę podnieść swoje koszty pracy o te kilka groszy?
  • Odpowiedz
@mateusz-zp: Okej, jeszcze raz i powoli. Masz szafę pełną ubrań. Dla ustalenia uwagi zakładamy że nie używasz ich. One się powoli degradują nawet gdy ich nie nosisz. Załóżmy teraz że po 5 latach te rzeczy będą do niczego (nawet gdyby degradacja nie była jedynie fizyczna). Przyjmijmy że zlecenie trwa 5 lat i pracuję za koszty. Teraz pytanie: czy jeśli pracę zacząłem z szafą pełną ubrań (niech będzie że są warte
  • Odpowiedz
@kris007: Jedna uwaga - Uczeń/student pracuje "za darmo" w ramach studiów/nauki, a właściwie nawet za nią płaci, ale to dlatego że w ramach procesu edukacji dane działanie jest ukierunkowane na jego rozwój/naukę.
Chałtura za darmoszkę u kogoś na chacie nie ma takiego charakteru.
Choć faktycznie być pozwala nauczyć się innych kwestii - związanych z rynkiem pracy/rynkiem komercyjnym danej dziedziny.
  • Odpowiedz
@bygsyti: Mówisz o kosztach zastąpienie, a nie wartości odtworzeniowej. Chyba, że nosisz ciuchy, które nie występują na rynku i mają w sobie zawarty koszt gruntu.
  • Odpowiedz
  • 3
@nnatalia0: ja wiem czy takie głupie? sam niedługo będę adaptowac garaż na men cave. I chętnie bym zapytał na grupach o pomysły rady i inspiracje. na wypok też. jakby ktoś chciał projekt do portfolio zrobić to jaki problem. w swoim życiu robiłem kilka rzeczy na podobnej zasadzie o generalnie dobrze na tym wyszedłem w dłuższej perspektywie
  • Odpowiedz
@bygsyti: Nie. Koszty które mają zostać zamortyzowane to te, które są związane ze zużyciem środków trwałych a nie twoich prywatnych ciuchów z szafy których używałeś podczas pracy w firmie jak projektowałeś komuś kuchnie. Na takiej zasadzie "bo oddycham" to byś mógł sobie wszystko czego używasz zamortyzować a tego zrobić nie możesz.
  • Odpowiedz
@mateusz-zp: Powtarzam: ja nie proszę o porady księgowe czy podatkowe. Z mojego punktu widzenia wychodząc z kontraktu mam żyć na niegorszym poziomie niż w niego wchodząc. Perspektywa czysto ludzka i faktyczna. Jeśli to co mam ulega degradacji, to ja mam to mieć wynagrodzone.
  • Odpowiedz