Wpis z mikrobloga

@kaziuwichura: To i tak dobrze. Ja do momentu gdy we wstepie pisze, ze skoro jestem palaczem to mam palic do konca ksiazki. Od razu pobieglem po szlugi i do czytania nie wrocilem xD SUABA KSIONSZKA NIE DZIALA NIE POLECAM XD
  • Odpowiedz
@Kajotpe:
Wiem, to jest chore.
Argumentacja jest taka, ze czerpię z czegoś korzyść (zysk) nie płacąc za to, a to jest traktowane jako dochód i trzeba od tego podatek odprowadzić...
Idiotyzmy i tyle.
  • Odpowiedz
@Chaczins:

Podobnie chyba jest z kawą i posiłkami w pracy. Jeżeli piję za free, bo firma kupiła ekspres do kawy, to czerpię korzyść i podatek trzeba odprowadzić. Kiedyś było głośno o jakiejś firmie która robiła szkolenia dla pracowników, z darmowymi posiłkami itp. potem skarbówka przypierniczyła się by płacili od tego podatek co zjedli.
  • Odpowiedz
@Yubi: Tak określają p-------y e-palacze :)

@Dallas_63: Drum jest drogi, Mac Baren bez smakowy 18 zł za 40g, z krótkich bletek da się ukręcić 80-100 z tego co pamiętam. Jednak najlepiej rzucić. Mój ojciec rzucił też metodą odkładania. Ja również się przymierzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@CaptainBryant: Napoje to jeszcze chyba przechodzą. To taka cienka granica między "zapewnieniem komfortu pracy", a "korzyścią majątkową". Umiejscowienie tej granicy zależy od Pani Krystynki ze skarbówki ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz