Wpis z mikrobloga

@r5678: przestań. Musisz znać swojego gówniaka. Ja wiem, że mój czasami się boi, ale jak go "zmuszę" to mu banan z gęby nie schodzi. Rolą ojca jest to, żeby wiedzieć na co stać swojego gówniaka i pokazać mu, że jego granice są dalej niż on myśli.
To klasyczny dialog:
"tata nie chcę"
"bo się boisz?"
"tak"
"to się nie bój, dasz radę"
...
"tata! udało mi się!"
"wiem, bo jesteś najlepszy"
@wnocy: Ja nie mam zielonego pojęcia o ojcostwie, mówię tylko na swoim przykładzie, jakie ja miałem doświadczenia, co było dla mnie nie przyjemne, więc logicznie chciałbym aby moje dziecko uniknęło takich nieprzyjemnych sytuacji.. Ja byłem wtedy zawsze przerażony. Co potwierdza to fakt, że takie sytuacje pamiętam, bo człowiek zapamiętuje mocno emocjonalne chwile. Widocznie nie ma klasycznych zasad które mają zastosowanie do każdego dziecka. Ja nigdy po czymś takim nie byłem happy,