Wpis z mikrobloga

@theone1980: W TVN raz na tydzien można sobie przynajmniej obejrzeć jakiś trzygodzinny blok reklamowy przerywany jakimś względnie ciekawym filmem. W GW warte przeczytania artykuły zdarzają się na tyle często, że gdyby pozbyć się całej reszty to GW spokojnie mogłaby się przemianować na kwartalnik.