Wpis z mikrobloga

Im przynajmniej ta "brzydota" w niczym nie przeszkadza, jak już się czepiamy "zmutowanych" ras to warto pomyśleć o wszelkich brachycefalicznych typu buldog angielski, francuski, mop, bokser czy ukochany przez starsze panie shih tzu, wiecznie duszące się, z wadami podniebienia, wrastającymi rzęsami, karykaturalne, pokraczne,z wieloma schorzeniami powiązanymi właśnie z krótkimi kufami. Mini jorki, które wyglądają jakby je ktoś napieprzał bo pogiete są w każdą stronę, mają zwichrowaną psychikę, wiecznie chore. Owczarki niemieckie zamiatają
Pobierz
źródło: comment_4Au40UQqQXL2NtrrPOFoEwi3jpNjMTO3.jpg
@Truski: dlatego kupuje sie psy w normalnych hodowlach, a nie u janusza i grażyny, gdzie nawet papierka nie dostaniesz.

Ja kupiłem żonie yorka, to był papier, normalna hodowla pani ze związku kynologicznego i pies wyrósł dokładnie na takiego jaki miał być, ma wszystkie cechy rasy i mógłby spokojnie jeździć po wystawach, gdybym tylko dawał #!$%@? o te wszystkie medale puchary i te zloty fanów. Na nic nie choruje, z charakteru świetny.
Wiecie, co jest najlepsze? Że orędownicy praw zwierząt, weganie, wegetarianie i inne eko-świry są zakochani w swoich mopsikach, buldożkach, bulterierach, cziłałkach. Nie rozumiejąc, że trzymają w domu efekt wielowiekowego degenerowania pięknych, prymitywnych i podobnych wilkom ras psów. Dla mnie tacy ludzie to cholerni hipokryci i osobiście nigdy bym nie chciał takiego psa. Nie będę napędzał rynku produkującego 'naturalnie' chore stworzenia dla ludzkiej frajdy.
Wilczaki czechosłowackie rządzą.
@terwer358: hodowla to nie fabryka, nie da się stworzyć ideału. Piszę ogólnie przez pryzmat rasy, powiedzmy bulldog angielski, może być z najlepszej hodowli a i tak jest prawdopodobieństwo, że przez brachycefalicznosć będą problemy. Moja koleżanka tez ma jorka ze świetnej hodowli, championy te sprawy a nie ma miesiąca bez weta.
@Truski: natomiast jeżeli rodzice mają dobre geny, są championami no to masz raczej prawdopodobieństwo spore że pies po takich rodzicach też będzie dobry. Po to są profesjonalne hodowle i te całe metryki, aby eliminować złe geny z puli. Pewności natomiast no to nigdy nie masz.

#yorkteam
@Breaux: po wyciągniętych sutkach wnoszę, że suka.
@lordwiseguy_prime: to samo tyczy się wszelakich owoców i warzyw, wszystko jest zmodyfikowane drogą doboru odpowiednich osobników i rodzajów, żeby uzyskać jak najlepsze. Patrz banany, marchew chociażby. Postaw sobie obok siebie husky i pekińczyka, jedno i drugie rasa pierwotna.
@terwer358: masz rację, ALEEEEE naprawdę dobrych hodowli popularnych ras jest mało, eliminacja "złych" genów racja ALEEEE genetyka to nadal loteria i trzeba mieć wielki
@Truski: pytanie: czy uczynienie pszenicy poliploidem sprawia, że ma wrodzone problemy z oddychaniem, nie potrafi biegać, a w wieku średnim ma problemy z chodzeniem ze względu na ciężką dysplazję stawów biodrowych? Poza tym fajnie, że spojrzałeś na wikipedię, czym jest rasa pierwotna ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niestety, bliskość genetyczna nie przesądza o wszystkim. Ty jesteś bardzo bliski genetycznie Ahmedowi, który właśnie gwałci gdzieś swoją 13-letnią żonę, a
@terwer358: poza tym, nie jadę na jorki, psy jak każde inne o ile mają normalnych właścicieli. Pracuję w sklepie z żarciem dla psów i przyznam, że właściciele jorków często są dość specyficzni. Nie wezmą przysmaku jak na okładce jest np. golden bo to nie dla jorków a dla dużych ras. Jak by był mops to nie, bo mopsy to nie jorki. I za nic nie przetłumaczysz, że jork to przede wszystkim