Wpis z mikrobloga

@bykubyk: tak to głupie. I to tylko moja obserwacja.
@lordwiseguy_prime: pierwsze primo jestem kobietą. Drugie, chodzi mi tylko o brak czystości jako takiej i tyczy się to

Wiecie, co jest najlepsze? Że orędownicy praw zwierząt, weganie, wegetarianie i inne eko-świry są zakochani w swoich mopsikach, buldożkach, bulterierach, cziłałkach. Nie rozumiejąc, że trzymają w domu efekt wielowiekowego degenerowania pięknych, prymitywnych i podobnych wilkom ras psów
@czarnyalibaba: z nerwów aż "zapulsowałeś"
Miałem dalmatyńczyka, wilczura, doga, i opiekowałem się dodatkowo kilkoma rasami.
Na samym końcu miałem Bullterriera.
I zdecydowanie odpowiadam - to najfajniejsze psy na świecie.
A jak ktoś jest pipą i nie ma charakteru, to nawet świnki morskiej nie powinien mieć.
@tomszczyk: jest trochę fundacji które mają buldogi, czasami są to psy bez chorób(nie z pseudo, zdrowe), ale są też psy po przejściach, do leczenia, albo takie które będą musiały całe życie być na lekach.

https://web.facebook.com/adopcjebuldozkow/?fref=ts

https://web.facebook.com/Fundacja-Pomarszczone-Szczęście-299869340115478/?fref=ts tu są dwie fundacje które mają psy. Często jest jednak tak, że cena kupna psa to połowa - taką samą kwotę musisz mieć gdzieś w głowie na karmy, weta, dbanie itd. Ja na psa odkładałam