Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@?ą wszelkiej maści agenci nieruchomości.

Zgarniają prowizję za nic-nie-robienie, cholerne darmozjady i obiboki.

Szukam aktualnie domu do wynajęcia. Wertuję ogłoszenia w internecie, dzwonię do agenci i słyszę tylko:

Nie wiem jaki jest dokładny metraż, dowiem się i sprawdzę

Nie, nie wiem ile dokładnie jest tam pomieszczeń

Nie, nie wiem, czy kuchnia jest otwarta na salon, nigdy tam nie byłem

Wyślę to Pani na maila, jak się dowiem, czy zgadza się Pani na dodanie adresu do naszej bazy mailingowej???

Nie, nie wiem czy ogłoszenie jest aktualne


#!$%@?

W odpowiedzi dostaję tylko zdawkowego SMS
- "Ogłoszenie już nieaktualne" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- No okej, ale które ogłoszenie?
- Dom na Saskiej Kępie
- Domyślam się, że dom na Saskiej Kępie, bo właśnie w tej lokalizacji szukam, ale który konkretnie dom?
- Nie mogę udzielić dokładnych informacji odnoście lokalizacji tej nieruchomości


I gdy proszę o inne podobne, AKTUALNE, oferty w tej lokalizacji słyszę tylko "ok, sprawdzimy to ( ͡ ͜ʖ ͡)" i na tym to sprawdzanie się kończy, bo mimo iż w bazie agencji jest kilka innych, podobnych ofert, to póki sama ich nie znajdę, to żaden agent mi ich nie proponuje, bo jak rozumiem, szkoda jego cennego czasu na szukanie (no bo w końcu sama poszukać mogę....)


A potem ten cholerny cwaniak przychodzi na umówione spotkanie, aby "zapoznać mnie z właścicielem", bo do tego ogranicza się jego rola.... jego cała praca polega na tym, że się przedstawi (bo i tak najwięcej dowiem się od właściciela domu, bo agent i tak w tym miejscu jest najczęściej pierwszy i ostatni raz), pocwaniakuje, rzuci kilka żenujących #heheszki i bieda-tekstów typu "No w tej cenie to prawdziwa okazja"

A Następnie "przygotuje" umowę, którą równie dobrze mogę sobie sama znaleźć w interneci

I zainkasuje kilka tysięcy prowizji, najczęściej od najemcy i wynajmującego, czyli podwójnie

#!$%@? za co? Ja się pytam za co?

Kij wam w oko darmozjady, cwaniaki i nieroby ##!$%@?


#gorzkiezale #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #nieruchomosci #truestory i wcale nie #coolstory

#agent
  • 47
@namiot666: Przy dwóch mieszkaniach rzeczywiście nie opłacało by to się. U mnie jest kilkanaście nieruchomości w całej Polsce, a przy etacie w innej firmie po prostu nie starczało już czasu. Teraz jestem mądrzejszy i pozbyłem się pośredników, jeżeli chodzi o mieszkania to mam własne strategie szukania najemców, które opisze w którymś wpisie. A lokale użytkowe to zupełnie inny świat, firmy niestety bardzo często korzystają jeszcze z pośredników, stąd trzeba korzystać z
@Panska_Skorka: też miałam z jedną taką do czynienia podczas szukania mieszkania. Babka spóźniła się 45 minut, umówiła jednocześnie mnie i gościa który szukał mieszkania trochę innego typu, przez co ja musiałam czekać aż oni obejrzą jedno mieszkanie dla niego, a facet czekał aż ja obejrzę "swoje" -_- zapieprzała po Pradze łamiąc chyba wszystkie przepisy drogowe. Właściciele wkurzeni bo muszą na nas czekać. Nie pokazała mi ANI JEDNEGO mieszkania w cenie którą