Wpis z mikrobloga

#niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #seks ale też #friendzone

tl;dr


Wstyd się żalić na mirko, ale czasem potraficie dać człowiekowi do myślenia, więc też się podzielę moją historią. Dokładnie rok temu poznałam pewnego niebieskiego 10/10 (z urody mocne 8, dopełnione charakterem i podobnymi zainteresowaniami, typ pewny siebie, ale romantyczny), a że najpierw coś robię, a potem myślę (uprzedzając uprzedzenia - nie, nie myślałam wtedy o tym, żeby go od razu przelecieć, po prostu za bardzo dawałam mu do zrozumienia, że jest moim ideałem mężczyzny), więc oczywiście wylądowałam we #friendzone, a wkrótce kontakt zupełnie się urwał.
Wstęp trochę przydługi, no ale teraz najlepsze.
Kilka tygodni temu wiadomość od niebieskiego, przeprasza, że długo się nie odzywał i zaprasza do siebie (odległość ~200km)
Hipoteza 0: po prostu mu się przykrzy z dala od starych znajomych, a przecież swego czasu mieliśmy dobry kontakt. - odrzucona ad hoc.
Hipoteza alternatywna: #tfwnogf i mu się przypomniało, że istnieję. W ciągu tego roku na pewno się z kimś spotykał/romansował, co było widać po zdjęciach na fb, ale nie do końca mu wyszło i liczy na łatwy seks. Tym bardziej, że dzisiaj dostałam wiadomość w stylu: szkoda, że jesteś daleko, bo zaoferowałbym coś więcej niż wirtualnego kwiatka W obu przypadkach żal by było nie skorzystać, ale mam dylemat, czy tylko pojechać, poruchać co moje i zostawić, czy podejść z szacunkiem i spróbować wejść drugi raz do tej rzeki, w końcu sporo wody przepłynęło. Ale jednak ciągle mam straszne #feels o to, że swego czasu nie docenił moich starań. Mój obecny status to #tfwnobf level tysiącpięćsetstodziewięćset. Pocieszcie chociaż jakimś dobrym słowem (,)
  • 25
@Shanny: żeby nie było, że nie mam solidnych argumentów, to nie taka znowu ze mnie potwora, oceniam się na 7,5/10
@rak_kontent: to co opisałam jako "coś więcej niż kwiatek" dosłownie oznaczało tzw. masaż xD
@dzokero: bądź co bądź znałam go zbyt krótko, żeby mu się od razu oświadczać, ale popłynęłam totalnie i biedak się wystraszył xD a że jestem bardzo emocjonalna, to strasznie mnie wtedy zabolało, że odrzucił moje
@tutusia: "zemsta" najlepiej smakuje na zimno, a widzę, że u Ciebie na zimno to to do końca jeszcze nie jest. jeśli chcesz sprawdzić czy to friendzone czy facet rzeczywiście zmienił swój tok myślenia, nie rób żadnych ruchów, NIE JEDŹ, poczekaj. uwierz mi, jeśli napisał do Ciebie z nudów czy z innych egoistycznych względów to zaraz mu przejdzie. jeśli nie, to sam znajdzie sposób (może sam przyjedzie?) ;)