Wpis z mikrobloga

Jehowcy mnie nawiedzili przed chwilą, ale mieli słabą technikę, zaczęli od "Dzień dobry, chcieliśmy...", a ja już wtedy "Dziękuję, nie jestem zainteresowany". Poprzednim razem lepiej mnie podeszli bo zaczęli bez dzień dobry od pytania "Czy jest pan szczęśliwy?", to jednak było na tyle zaskakujące że nie pokojarzyłem faktów i po prostu zapytałem "O co chodzi?", wtedy jednak się kompletnie wyłożyli bo odpowiedzieli że " Przychodzimy ze świadectwem Jezusa", więc już mogłem od razu podziękować. Ale ci dzisiejsi młodzi byli po prostu, po 18 lat mieli, pewnie niedoświadczeni, a tamci poprzedni mieli już te 40 lat i kilka kursów akwizycji za sobą. Bądźcie czujni!

#swiadkowiejehowy #akwizycja #wiara #religia #ateizm #chrzescijanstwo #coolstory
Pobierz
źródło: comment_VmgoET1ufctpAHmmVzsuNQ0ITk6NZm6J.jpg
  • 3
@DynPydro: Pośmieszkować zawsze można w internecie, a oni może mieli jakąś normę do wyrobienia, trzeba się szanować wzajemnie i nie zabierać sobie nie potrzebnie czasu. Kiedyś mój ojciec kopał działkę na wiosnę pod ogródek warzywny i odwiedzili go Jehowcy, którzy chcieli mu poopowiadać o Jezusie, więc zaproponował że chętnie posłucha, pod warunkiem że ci państwo w między czasie będą również kopać, ale nie byli zainteresowani...