Wpis z mikrobloga

Tak czytam te płacze #niebieskiepaski o #logikarozowychpaskow i nie wiem czy jestem jakiś inny, czy co, ale tak jak spotykałem się z różnymi kobietami, tak nigdy nie miałem problemu z "domyśl się" albo fochaniem się o niewiadomo co. Serio niebiescy, jesteście tak nierozgarnięci że nie widzicie kiedy kobiecie coś dolega, ew. po usłyszeniu tego legendarnego już domyśl się (co swoją drogą jest domeną głupich księżniczek a nie porządnych #rozowepaski) tak ciężko ogarnąć o co chodzi? O ile o #!$%@? zwyczajach świętowania rocznic typu "to już 100 dni naszego związku" rozumiem, o tyle nie dostrzeżenie tego że komuś coś dolega na duszy jest dla mnie wręcz absurdalne i nie zrozumiałe. Narzekacie na różowe, bo zamiast poznać porządną kobietę to spotykacie się z jakimiś pustakami z tindera tylko dlatego że są ładne, a później psioczycie.

#oswiadczenie #takaprawda

Apel, niebiescy, ogarnijcie się trochę.
  • 19
Nigdy nie wiesz na co sie natniesz. Te logiki rozowych paskow to tez czasem na pierwszy rzut oka sa kompletnie normalnymi, porzadnymi kobietami.
Albo nie wiem, moze kazda potrafi sobie wyhodowac taka logike z czasem?
Poza tym nie kazdy kto wrzuca jakies #truestory o #logikarozowychpaskow pisze akurat o swoim rozowym, niektorzy pisza o kolezankach, wspolpracowniczkach, wspollokatorkach.
@TakMowilaMiCiocia: bo to jest kurna wykop tutaj są feelsy i smutne żaby. Czego oczekujesz od tutejszych użytkowników? Ba! Nawet laskę z tindera fajną można poznać, ale trzeba wiedzieć czego się chce. No ale skoro ktoś woli być stuleją i pisać żale na mirko, że ona zła, tamta mnie olewa lub czemu nie odpisuje. To nie ma się co dziwić, tutaj nawet wyjście z piwnicy nie pomoże ( ͡° ͜ʖ
@zielonestopylucyfera: Obserwuje tag i akurat wiekszosc postow tutaj nie ma nic wspolnego z problemami stulej ze znalezieniem kobiety. Ja np. jestem w szczesliwym zwiazku z fajnym rozowym, a nie przeszkadza mi to w zupelnosci cisnac beki w tym tagu.
@Dinth: logika różowych oczywiście jest bardzo tajemnicza ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale w tym poście odnosiłem się tylko do tego domyśl się, pomijając całą resztę alogicznych zachowań :D

@zielonestopylucyfera: Można poznać, ja akurat nie korzystam, ale mam koleżankę, która jest solidne 9/10 i baaardzo inteligentna, mądra i korzysta z tindera. Ale wydaje mi się że to wyjątki :C

@elemoisa: Chyba jednak masz zbyt dużo wiary
@TakMowilaMiCiocia: Wiesz, wiele razy się przejechałam na facetach, póki co mam naprawdę dobrego faceta, który zauważa, kiedy mnie coś martwi lub smuci, a poza tym zacznijmy od tego, że wszystko zależy od umiejętności rozmowy i słuchania. Jak się w związku nie potrafi rozmawiać to jest kiepsko ;) Ja po prostu wiem, że jest jakiś mały procent facetów normalnych, czyli takich, którzy mają jakieś wartości i potrafią rozmawiać, a nie pisać smutne
@elemoisa: Przeciez same tej logiki nie rozumiecie, co tam logiki innych kobiet, ale nawet swojej, wiec dlaczego wymagacie tego od nas?

a poza tym zacznijmy od tego, że wszystko zależy od umiejętności rozmowy i słuchania.

Uwierz mi, jak kobieta ma cos do powiedzenia to chetnie jej sluchamy. Chocby nawet z czystego szoku i zaskoczenia.
Przeciez same tej logiki nie rozumiecie, co tam logiki innych kobiet, ale nawet swojej, wiec dlaczego wymagacie tego od nas?


@Dinth: Ty tak na serio? ;) Jak się samej siebie nie rozumie to już jest coś nie halo. Nie wiem z jakimi laskami Ty miałeś do czynienia, serio.
@elemoisa: Szczerze ile razy sama mowilas albo slyszalas od kolezanek "nie wiem dlaczego costam zrobilam"... cokolwiek, poczawszy od wybrania pomidora na kanapke zamiast ogorka, a skonczywszy nad pojsciem do lozka z facetem.
Acha, uprzedzajac fakty - nie mam zadnych zlych doswiadczen z kobietami, napewno nie takich ktore by mnie poruszyly. Po prostu nienawidze hipokryzji, a wiekszosci kobiet sie ona wylewa uszami.
@Dinth: Aaa to widze, że mnie lepiej znasz niż ja sama siebie xD No cóż tu Cię muszę zmartwić od koleżanek nie słyszałam takich słów, które napisałeś i sama też takich nie wypowiedziałam ;) Ja tam wiem czego chce od życia i wiem czemu coś robię albo nie robię. A jak mam jakiś problem albo mnie coś zmartwiło to na pewno mówię od razu o tym partnerowi, a nie obrażam się
@elemoisa @Dinth: kobiety nie rozumieją swoich niektórych wyborów, bo są to wybory kierowane emocją, dana chwila, dany moment, odczucie=reakcja, a nie logiką. nie w każdym przypadku, ale przeważnie tak jest. odwrotnie niż mężczyźni. dlatego nagle są schody, kiedy przyjdzie domyślić się jaki nastrój ma wybranka. kobieta poprzez swoja emocjonalność bardzo łatwo potrafi rozpoznawać nastroje, czuje zmianę w zachowaniu/mimice/słownictwie etc. natomiast meżczyzna kierujący się logiką, będzie miał w tym trudności, bo emocjonalność
@elemoisa: to nie jest nic złego w pewnym sensie, bo tym chociażby różni się nasz mózg. jesteśmy inaczej i biologicznie i społecznie zaprogramowani. pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że dlatego ludzie się uzupełniają, bo właśnie się różnimy. i mylisz się mówiąc, że ty tak nie masz, masz, tylko jeszcze być może tego nie zauwazyłaś. natury nie da się oszukać :) nie chodzi nawet o teksty, które się wymowiada, ale o zachowanie,
@bianco_cioccolata: tak mogli się uzupełniać kiedyś i było git. Kobieta świetnie sobie radziła z domem, a facet zajmował się interesami. Jednak wywalczyliscie sobie równouprawnienie, a co za tym idzie nie tylko dostęp ale konieczność pełnego udziału w świecie poza-domowym, który wymaga ciągłego podejmowania w pełni rozumnych i racjonalnych decyzji. I niestety zachowujecie się w nim jak słoń w składzie porcelany. Więc albo się dostosujecie, albo niestety faceci będą z was cisnąć
@Dinth: rozumiem doskonale podejście, tylko, że to są czcze życzenia. kobieta i meżczyzna nigdy nie będą w pełni równi sobie. zbyt bardzo się różnimy. mimo tego, że nastały takie czasy, jak teraz, kiedy kobieta próbuje przejmować męskie cechy, a mężczyzna kobiece, myślę, że minie jeszcze ogrom lat, zanim ewolucyjnie będziemy mogli się zbliżyć, co oznaczałoby w sumie koniec populacji ludzkiej. na różnicach się te dopasowanie opiera i tego się nie przeskoczy,