Wpis z mikrobloga

@gucias: zawsze z płytami robiłem tak: sciagałem z neta, podobala mi sie - kupowałem. nie podobała mi sie, to wywalalem z dysku... niestety, zadnej płyty ostr nie miałem dluzej niz kilka dni, bo po prostu jest monotematyczny, bity brzmią tak samo, teksty o tym samym, tylko przekombinowane tak, zeby masa to wziela za cos "swiezego"... ostr popadł w cos jak wena, taki megaloman, wygrywa zycie na kazdym kroku i wgl... a
bity brzmią tak samo


@botanicFTS: Z tym się nie zgadzam, według mnie jeżeli chodzi o bity to OSTR jest w polskiej czołówce. Co do tekstów to faktycznie ma sporo kawałków o wszystkim i o niczym. Z drugiej strony biorąc pod uwagę to ile kawałków nagrał to ciężko wymagać, żeby każdy numer był o czymś innym. Wśród masy kawałków o niczym jest kilka perełek.
@gucias: zamiast szukać kilka perełek w masie kawałków o niczym, wole całą płytę o czymś co kilka lat, niż 4 o niczym co rok i 1 o czymś w przeciągu tego wszystkiego :) a co do bitów, każdy jego bit jest skonstruowany tak samo, może tego nie słyszysz.... kick, werbel, stopa, bębny i zapętlone, do tego jakaś trąbka czy sampel i ostr krul bituf
@Shame_on_Me: OSTR najlepszym raperem? Beka. Nie wyróżnia się techniką rapowania, nie wyróżnia się techniką rymowania, jego teksty są proste.
Jest co najmniej paru raperów, których można nazywać najlepszymi i się kłócić o to, który jest lepszy. Ale OSTR do tej grupy nie należy.

Żeby nie być gołosłownym, z miejsca paru lepszych: Smarki, Jimson, Zbikwoy, Eis, VNM, Mes, Quebonafide, LaikIke1, Papa Wankz.