Wpis z mikrobloga

@MoroMoro: Miałem takiego Z cybera, dużo na nim się nie mieściło, ale jeszcze pamiętam jakie piosenki na nim miałem, stąd łatwo o datowanie (m.in. "Chemical Brothers"-"Galvanize" i już wiadomo że to lato 2005 :) ) pamiętam kupiłem akurat ten, bo był dużo tańszy niż creativy dla "nadzianych" :)
Trzeba przyznać że designerzy małej elektroniki mieli w tamtych czasach dużo pomysłów, wystarczy spojrzeć właśnie na MP3 i telefony z tamtych czasów
  • Odpowiedz
@exploti: Genialny sprzęt. Przyzwoity cenowo, a przy tym niedziadowski. Miałem wersję 1GB i w 2006r. to była naprawdę wystarczająca pojemność. Niezła jakość dźwięku, spora pojemność, bezawaryjność, opłacalna cena. Wtedy Sansa była chyba jednym z lepszych wyborów na rynku.
  • Odpowiedz
@Sepang: Co do niezniszczalności się zgodzę, wrzuciłem swojego do pralki kilka lat temu i działa do dzisiaj, ale z jakością dźwięku już nie. Jest zajebiście jasny, zmiana EQ zamula całość, a SRS jest tak sztuczny, że sprawdza się tylko przy techniawie

  • Odpowiedz