Aktywne Wpisy
pieknylowca +517
W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił po polsku ew angielsku. W Polsce przybysze powinni moc porozumiewać się w swoich ojczystych językach a głupie polaczki powinny skakać wokół nich i się uczyć bo im więcej języków znasz tym bardziej jesteś europejski. Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z
cacyyy +10
#niemcy #ruchdrogowy #samochody Hej. Jadę do Niemiec własnym samochodem, i będę podróżował po kraju dość sporo. Czy zasady ruchu drogowego, i oznakowanie są takie same jak w Polsce? Czy są rzeczy nie spotykane u nas? Na coś szczególnego zwracać uwagę? Wszelkie pomocne informacje mile widziane.
Tak dokładnie jest. Podatek dochodowy to karanie ludzi za pracę. Generalnie: im pracuje się więcej/mądrzej, tym kara większa.
Z tego punktu widzenia, być może mniej zły jest VAT. Tam kara się konsumpcję. Brzmi trochę lepiej niż karanie pracy, przynosi kilkakrotnie więcej dochodów skarbowi państwa i jeszcze jest chyba bardziej zauważalne przez każdego. Bo na co dzień widać, ile państwo z nas zdziera. W przypadku ludzi na etacie czy umowie
Komentarz usunięty przez autora
@BongoBong: Zabrakło argumentacji? Nie wierzę.
podałem Ci link, nie wiem za bardzo z czym chcesz jeszcze "argumentować"
kolega widzę mistrz wywodów i zawiłych polemik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podatki to nie kara, tylko konieczność dla funkcjonowania państwa. MOGĄ być jednak nakładane w związku ze zjawiskami niekorzystnymi i dobrze, że się tak dzieje. Opodatkowanie pracy nie nosi znamion jakiejś kary.
@kracy-pan: Potrafię długo polemizować. Tutaj nie warto.
@BongoBong: Mem zwraca uwagę na to że podatek dochodowy właśnie nosi znamiona kary. Tak żeby ludziom się wydawało że to jakaś wielka łaska że mają prawo żądać zapłaty za swoją pracę, przypominającym im że nadal są tylko niewolnikami.
a można to zorganizować inaczej, lepiej, uczciwiej
A nie przyszło ci nigdy do głowy, że można inaczej, że podatek konsumpcyjny od zakupu żywności można zlikwidować?
Moja wypowiedź zwraca uwagę właśnie na to, że opodatkowanie zakupu żywności nosi znamiona kary. Tak, żeby ludziom wydawało się, że to wielka łaska, że mają prawo do życia, przypominającym, że są niewolnikami na łasce państwa.
A można to zorganizować inaczej, lepiej, uczciwiej.