Wpis z mikrobloga

Siema Mirki, zrobiłem sobie coś wczoraj (wczoraj nie bolało, dopiero dzisiaj jak się obudziłem, wczoraj nic a nic nie czułem, i też nie przypominam sobie żebym była taka sytuacja na wieczornym treningu (trenuje MMA) H w kolano, mega boli, ledwo mogę zginac, ale o dziwo nie opuchnięte, po wcześniejszych urazach (gdzie bagatelizowalem je ja, albo lekarz i teraz czuję konsekwencje) stwierdziłem że muszę i tak rano zawieźć ludzi 25km do szkoły, więc podskocze na SOR, nie chcieli mnie przyjąć, a potem wyszła babka i mnie wyzwala lekko że przychodzę z czymś takim a tutaj tylko poważne rzeczy i mam sobie jechać do lekarza rodzinnego, po wyjaśnieniu jej jednak zostałem tutaj (wszystkie złamania i różne przeswietlenia od razu zawsze wykonywałem na SORZE tylko że w #gniezno czasami mega długo się czekało ale przyjmowali. Nie wiem czy może ja przesadzam i faktycznie nie powinienem tutaj przychodzić, czy jak to jest Mirki? #sor #szpital #sluzbazdrowia #lekarz #pytanie
  • 8
@maximus481: przesadzasz i nie powinieneś z czymś takim przychodzić na sor. Lekarz rodzinny inaczej znany jako pierwszego kontaktu i tyle. Szpitalny oddział ratunkowy ma ratunkowy w nazwie nie bez powodu.
@maximus481: też zostałam tak potraktowana na sorze. Bardzo bolała mnie nogą i miałam podejrzenie zakrzepicy. Tak bolało, że aż wiłam się z bólu. Na miejscu pielęgniarka stwierdziła, że jestem niepoważna, że to jest miejsce do ratowania ludzi, a nie do takich przypadków(50 osób w poczekalni, nikt nie wyglądał na umierającego, ale ok). Zrobili mi badania i się okazało, że jednak mam tą cholerną zakrzepicę i muszę szybko zacząć brać zastrzyki. A
@maximus481: myślę, że powinieś się uprzeć. A nawet jeśli nie będą chcieli zrobić Ci żadnych badań to zarządaj jakiegoś pisma, że stwierdzają, że nic Ci nie jest i odmawiają Ci pomocy. Zawsze będziesz miał jakieś zabezpieczenie. Poszukaj też w necie jakiegoś pogotowia chirurgicznego. Wiem, że u mnie w Sopocie jest i z marszu przyjmują takie przypadki bez skierowania. W każdym razie życzę zdrowia ;)
@Roxza: z witkowa, ale zawsze na SOR do Gniezna jeździłem, bo najbliżej (15km). Przyjęli mnie po paru kazaniach i 3h czekania, okazało się że coś mam z mięśniem, nic poważnego ale parę dni mam oszczędzać nogę, nie obciążać jej (ale żadnego rentgena nic nie zrobili, chociaż wierzę lekarzowi, mam nadzieje ze nie powiedział źle i to przejdzie, a nie ze jakieś potem problemy mogę mieć) i na jakiś czas stop z