Wpis z mikrobloga

Mirko to jednak ryje beret...
Taka sytuacja sprzed dwóch godzin. Wpadłem do kumpeli na wieczorne piwko poplotkować o życiu na emigracji i generalnie w odwiedziny, bo siedzi poobijana z ręką na temblaku po naszej srogiej sobotniej techno imprezie. Siedzę z nią na balkonie, palimy papierosy i ona mowi:
- papalupakito, sorry, ale wpadłeś tak nagle, a ja mam takie dziurawe skarpety...
- spoko, przecież jesteś u siebie heheh
No i tak siedzimy dalej, piwkujemy i ona nagle wstaje z pozycji półleżącej w celu udania się do łazienki. Nagle jak nie krzyknie, jak nie jęknie! Wyskoczył jej nadwyrężony bark podczas nagłego ruchu. Zamarła w tej pozycji, jęcząc z bólu, a łzy sączyły się sążniście. Jako, że nie wiedziałem co zrobić to szybko 112 i wezwałem karetkę. Po 10 minutach zajechali, wchodzą do mieszkania, a wtedy w mojej głowie pojawiła się jedna wstydliwa myśl:


(pic rel)
#pdk #takbylo #heheszki
papalupakito - Mirko to jednak ryje beret...
Taka sytuacja sprzed dwóch godzin. Wpad...

źródło: comment_DcPrRPCrLdzbFa9UsJ37pStaS3bmzpnu.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach