Aktywne Wpisy
MrMas +497
Zakazać trzymania psów powyżej 5 kg w blokach mieszkalnych i myślę że większość problemów z psiarzami i sfrustrowanymi psami się rozwiąże
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
ZenujacaDoomerka +196
Żadna kobieta urodzona po 1993 nie umie gotować, znają tylko McDonald, ładowanie telefonu,"twerkowanie", biseksualizm, jedzenie ostrych chrupkow, kłamanie
Przedmiot sprawy:
Poleasingowy PC z przeznaczeniem do pracy biurowej (P4 3GHz x64, 512 MB RAM, grafika zintegrowana - dotychczas WinXP).
Propozycja:
Postawić jakieś proste distro #linux, bo XP martwy już bardzo.
Podejście 1: Debian Live CD(bo mam pod ręką - zobaczymy jak działa).
Start w miarę szybko (choć słychać, że napęd powoli kończy swój żywot). Wszystko działa, Gnome się nie muli, cacy - no to zróbmy instalkę na HDD i z głowy.
Podejście 2: Instalacja Deba z liveCD. Niestety totalna wysypka przy instalacji APTa, być może płyta była już trochę zużyta, może napęd.
Podejście 3: Instalacja Deba z normalnego nośnika instalacyjnego. Nie wstają X-y (czarny ekran). Tylko jakim cudem live wstał a to samo distro instalacyjne już nie? Próby znalezienia rozwiązania (podejrzenie zintegrowanej grafiki) spełzły na niczym. Po paru h kombinacji się poddałem - szkoda czasu.
Podejście 4: Puppy linux - lekkie distro dla starszych PC. Bootowanie z CD (już po USB, bo napęd w międzyczasie definitywnie się skończył). Wstaje elegancko, szybko, tylko... zamiast kursora mam kwadratową pixelozę ( ͡º ͜ʖ͡º). Ponownie parę h poszukiwania rozwiązania... i w sumie nic mądrego.
Podejście 5: Win7 Pro.
Instalacja, działa. Trochę się muli na tym 512 RAM, ale i tak szybciej i łatwiej dokupić do 2GB niż się pieprzyć z linuchami.
Kurtyna.
Podsumowanie:
Mam za sobą dobre 15 lat doświadczenia z systemami unixowymi. Na co dzień używam Debiana i FreeBSD, ale wyłącznie konsolowo. Przygodę ze środowiskami graficznymi miałem chyba jeszcze w szkole średniej. Pamiętam, że dawało się juz wtedy odpalić gry na OpenGL (UT'99!) i chodziło to może gorzej niż na windzie, ale grywalnie. Niemniej, zawsze problemem były sterowniki - coś z czym community nie bardzo mogło sobie poradzić, zawsze będąc na łasce nVidii i Ati. Niestety wszystko wskazuje na to, że dla zwykłego szarego usera, który nie chce spędzać grubych godzin na konfiguracji i optymalizacji systemu linux pozostaje totalnie poza zasięgiem.
Nie twierdzę, że mój problem był nierozwiązywalny - po prostu szkoda mi czasu na grzebanie w systemie, od którego oczekuje się, żeby po instalacji po prostu działał. Oczywiście mam świadomość, że w większości konfiguracji tak będzie, niemniej problem nadal pozostaje. A ja linuxa graficznego widziałbym właśnie jako darmową alternatywę do biur, gdzie potrzeba przeglądarki, pakietu biurowego, maila i drukarki.
od zawsze żal bardzo do nvidia i ati za te cholerne sterowniki. Intel działa całkiem sprawnie, nigdy na żadnej płycie z intelem problemów nie miałem.
@sebawo: prawdą jest, że komp to jakiś dziwoląg (nawet obudowa bardziej przypomina magnetowid niż PC), niemniej tym bardziej oczekiwałem, że linux ruszy z miejsca.
@fervi: procek nie miał, grafika zintegrowana na płycie.
Oczywiście pomocy nie potrzebuję, niemniej dzięki. Fakt, że tak szybko zrezygnowałem wynikał jeszcze z 1 rzeczy - musiałbym spędzić jeszcze parę dobrych godzin na przekonaniu włascicielki (50+) do "niewindowsa" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
btw. Win7 na 0.5 GB RAM śmiga jak zły ( ͡º ͜ʖ͡º)
W zasadzie jedyną wadą tych kart graficznych zintegrowanych było to, że działały
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nigdzie nie twierdziłem, że jestem ekspertem. Mam jednak sporo doświadczeń w pracy z tymi systemami. Fakt - używam i uznaję je jedynie jako rozwiazania serwerowe w takiej czy innej postaci (wymieniłem te 2 z ktorymi mam najwięcej styczności). Środowiska graficzne traktuję jak ciekawostkę, ktora niestety w ostatniej dekadzie niewiele zyskała (a pamietam efekt "wow" wynikajacy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora