Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Teraz jest w szpitalu? Dowiedz się czy jest tam oddział psychiatryczny/detox, może uda się go tam umieścić przynajmniej na jakiś czas. Z człowiekiem w ciągu to nie ma co gadać bo i tak do niego nie trafi, ale może jak go odtrują to da się namówić na odwyk.
@PaniLasu:

O to jeszcze brat sobie nie żałuje. Piękne towarzystwo.

Nie miałem takich doświadczeń osobiście, ale z obserwacji wiem, że jak zostaniesz tam dłużej, rok dwa trzy to może i to przetrzymasz, pewnie będą okresy lepsze i gorsze ale generalnie zawsze pojawią się nawroty i wróci do chlania, bo jak się domyślam robi to już od dłuższego czasu. Nie ma co marnować życia na użeranie się z kimś, kto nie chce
@PaniLasu: to jest bardzo, ale to bardzo trudny temat. Też miałem ojca alkoholika, na szczęście nie było przemocy i agresji... Uciekaj z domu, a jemu daj upaść na dno, to jedyny, choć ryzykowny, sposób by uświadomił sobie swój problem. Oczywiście nie zaszkodzi spróbować porozmawiać przed wyprowadzką, ale na wiele bym nie liczył. W miarę możliwości nie informuj, ze się wyprowadzasz i gdzie będziesz mieszkać, może trochę nim to wstrząśnie. Brat też
@PaniLasu: jedyne rozwiązanie na pijaka to tabletki, które w połączeniu z alko moga doprowadzić do śmierci. Innej opcji aby przestał nie znajdiesz.

Co do postów wyżej, to piszecie tak, że jestem pewny że nic nie wiecie o alkoholikach.
Mój ojciec odkąd zażył tabletki i podpisał papierek, że w przypadku śmierci to jego wina jest lepszym ojcem, wiadomo, #!$%@? dzieciństwa mi nikt nie odda, ale od 5 lat pije tylko na swoje