Wpis z mikrobloga

Będąc na poprzednim kontrakcie bez internetu i Polaków na burcie pisałem coś na kształt dziennika. Jakoś pomagało mi to poradzić sobie z problemami dnia codziennego na tym pływającym więzieniu, a dodatkowo stwarzało pozory prowadzenia rozmów w rodzimym języku. To miało zdecydowanie pozytywny wpływ na kondycję psychiczną, postanowiłem więc robić podobnie na kolejnych statkach. Ponieważ jednak na m/v Albert jest zamontowany internet wysuwam do Was zapytanie, Miraski - czy znaleźliby się chętni do czytania czegoś takiego? Będzie to dość subiektywny opis życia na statku, dotykający, jak mi się wydaje, wszystkich jego zagadnień. Czasem romantyczny, czasem wulgarny, zależnie od samopoczucia autora.
#praca #statki #pracbaza #niewiemjaktootagowac
  • 19