Wpis z mikrobloga

I klasa gimbazy

Chodzę do gimnazjum dla ostrej patoli

W sumie mnie nie dręczą bo elo elo słabszych się broni.

Kupujesz dla jednego Sebka paletkę do badmintona i lotki na mikołajki

Sebek bierze paletkę i zaczyna udawać garbusa,grać i śpiewać drąc na całą szkołę ryja

Coś w stylu MYMIMIMIMYYYYYMIMIMIYYYYYYYMIMIMIYYYY

"Anon zaprowadź Sebka do dyrektora"

Idziecie do dyrektora

Sebek zabiera paletkę

Wchodzi do dyrektora i zaczyna grać na paletce i śpiewać MYYYMIMIMIMIYYYYYMIMIMIYYYY

Obaj #!$%@?

Mama w szkole mocno, Sebek przychodzi ze swoją paletką

Wchodzi ze swoją mame do gabinetu pierwszy, czekam ze swoją mame w korytarzu.

Słysz jak zaczyna w gabinecie grać na paletce i śpiewać MYMYMIIIIIIMYMYMIIIIII

Mama śmiecha i w domu nie ma #!$%@?.


Inne mikołajki

Klasa, w której uczą geografii

W kącie kila zwiniętych map

Ktoś daje sebkowi atlas ilustrowany o życiu ludzi w Średniowieczu

Sebek przegląda zainteresowany i się nie odzywa całą wychowawczą/mikołajki

Wychowawczyni odetchnęła, że pierwsza impreza bez #!$%@? Seby

Nagle seba zrywa się i podbiega do rogu klasy

Łapie za jedną mapę i bierze ją pod pachę jak lancę

Szarżuje na nauczycielkę

Nauczycielka ledwie uskakuje

Sebek trafia w ścianę mapą bo nie zdążył wyhamować (rozpędził się naprawdę dobrze)

Mapa połamana

Wszyscy szok_niedowierzanie.png

Sebek podchodzi do dużego kwiata w kącie klasy na spokojnie

Z uśmiechem gryzie duży liść

Przeżuwając mówi "byle coś zjeść, byle nie byle co" (starocioty pamiętają hasło snickersa xD)


Jedziemy na jakąś gównianą wycieczkę do krakowa

Kwaterunek w pokojach monoedukacyjnych

Wszystkie seby "o #!$%@? szkoda bo bym karyny podglądał hehe he może zamoczę he he"

Ja i ten Sebek #!$%@?.jpg

Wychowawczyni przed wycieczką mówi do mnie "Anon pilnuj Seby, bo ty taki hurr durr spokojny dobry chłopak #!$%@? po prostu xD

Wszyscy wychodzą na świetlicę oglądać jakieś gówno filmy

Ja i Sebek zostajemy w pokoju "he he pogramy w karty"

Sebek wyciąga jakieś tanie wino i szlugi

"Sebek prosze zachowuj się bo #!$%@? motzno"

Sebek #!$%@?, pije całe to wino ja nie piję bo stracham

Sebek #!$%@? wyciąga szlugi

"Seba nie pal bo są czujniki dymu w pokoju"

Seba #!$%@? bierze krzesełko i starą, brązową,śmierdzącą skarpetę i nakłada na czujnik.

Pali papierochy i dopija wino, ja prawie płaczę

Sebek #!$%@? leży na łóżku ja nie wiem co robić

Przychodzi opiekunka zobaczyć co robimy

Patrzy na tą skarpetę, czuje w powietrzu dym

"GAŁECKI CO TO JEST TA SKARPETA, PAPIEROSY PALISZ?!"

Sebek wstaje, morda czerwona, zatacza się, ja płaczę

Sebek podnosi rękę i takim zamaszystym gestem wskazuje na skarpetę i mówi

TO NOGA BOGA

On zgon, ja w ryk, że to nie moja wina.


Mieliśmy w klasie olbrzymią, otyłą, obrzydliwą dziewczyną, która miała ksywę Smalcunia.

Sebek wyrzucił Szczocha z pokoju i powiedział, że dopóki nie rozdziewiczy Smalcuni to bedzie spał na podłodze w korytarzu

"No seba co ty, przeciez to wspólny pokój, wpuść mnie" plus walenie do drzwi i noga podstawiona, żeby nie mogł wejść.

Walenie ustaje

Szczoch wraca cały czerwony za jakiś czas

"I jak tam misja Szczoszek?"

"Nie no fajnie było he he he" cały czerwony widać, że płakał

Sebek kazał mu pokazać na poduszce co dokładnie robił Smalcuni.

Na drugi dzień Sebek, Szczoch i Smalcunia do wychowawczyni

Okazuje się, że Szczoch rzeczywiście próbował namowic Smalcunię na seksy

Rodzice Smalcuni i Szczocha dobre 400 km do Krakowa, żeby odebrać ich za karę z wycieczki.

Sebka starzy nie przyjeżdają bo patola motzno i mają #!$%@?.

Sebek zostaje ale za karę siedzi w pokoju.


#heheszki #pasta #truestory ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 1