Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do osób, które są lub były w #zwiazki gdzie był #seks jeszcze zanim był #slub Temat zachacza też o #religia

Przed udzieleniem sobie ślubu trzeba iść do spowiedzi, wiadomo.
Seks przedmałżeński jest grzechem, wiadomo.
Jeżeli świadomie zatai się grzech lub się go nie żałuje, spowiedź jest nieważna, to też wiadomo.

Stąd pytanie, jak to było Was? Nie rozumiem, jak można tego żałować. Rozumiem, jeżeli któraś ze stron przymyka na to oko, ale najciekawsza sytuacja jest wtedy, gdy przyszli małżonkowie traktują religię dość poważnie, a jednak seksy wcześniej były (że takie przypadki są, też wiadomo). Na komentarzu tych ostatnich zależy mi najbardziej, chociaż jak inni mają coś mądrego do napisania, to zapraszam.

Nie żenię się, żaden kolega też nie, po prostu mnie to ciekawi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Shen: ja czasem mam tak, że po seksie mam wyrzuty sumienia, ale nie żałuję. Raczej jestem wierząca chociaż ostatnio w kościele byłam na bierzmowaniu. Nie wiem skąd to uczucie u mnie.

@pan_sting: katoliczką
  • Odpowiedz
Stąd pytanie, jak to było Was? Nie rozumiem, jak można tego żałować.


@Shen: Nie dostałem przez to rozgrzeszenia dwa razy, więc przestałem się spowiadać :)
Nigdy nie rozumiałem, jak mogę żałować seksu z własną kobietą? Przecież to by była jej obraza jakby nie patrzeć :) Zresztą sam o to pytałem kiedyś.

Spowiedź u nas działa standardowo, idziesz, klepiesz formułkę, jesteś święty. Tyle.
  • Odpowiedz
@Polonus: Nie, moje pytanie brzmi jak to było Was?

Ciekawi mnie jak osoby, które wzięły ślub kościelny (a więc w zgodzie z zasadami Kościoła), a które bzykały się przed ślubem, podchodzą do tego tematu. Wiadomo, że najczęściej te osoby mają na to #!$%@? i się z tego nie spowiadają. Mnie interesuje, jak to godzą osoby, które są pobożniejsze, a przytrafiły im się seksy.
  • Odpowiedz
@Shen: bez zamiaru wzięcia ślubu ksiądz nie udzieli rozgrzeszenia bez wyrażenia skruchy i żalu za grzechy (90% księży tak postąpi). W przypadku deklaracji, że jest to spowiedź przedslubna, rozgrzeszenie dostaniesz bez najmniejszego problemu, bo wracasz na właściwą drogę.
  • Odpowiedz
Stwierdzam standardowo, że najwięcej do powiedzenia w temacie religii i jej nauczania mają osoby co wiedzą o niej tyle co zapamiętali z lekcji religii w szkole, a że byli gimboateistami i nie słuchali nic co ksiądz powiedział to już nieważne. Czyli standard wśród części wykopków. I te hasła "Hehehe ale te katoliki obłudne przykazania łamią" po prostu rozpacz.
@Shen bardzo dobra zarzutka podpiąłeś idealne tagi do zwołania niewierzących wykopków do wypowiedzi
  • Odpowiedz
@Krs90:

Spowiedź u nas działa standardowo, idziesz, klepiesz formułkę, jesteś święty. Tyle.

Możesz mi powiedzieć w jakim więc celu idziesz do spowiedzi?
  • Odpowiedz
@Krs90: @hustawka: Czyli "jeden rabin powie tak, inny powie nie"? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Polonus: #!$%@?, nie zarzutka. Sam jestem wierzący, ale to nie ma nic do tematu (jak chcesz o tym pogadać, pisz pw). Jak ktoś chce wywołać gównoburzę, to niech używa argumentów i trzyma się tematu.
  • Odpowiedz
@Shen: Mnie za kilka miesięcy czeka taka spowiedź. Mam zamiar o tym powiedzieć, ale na pewno nie powiem, że żałuję. Pod domem mam parafię prowadzoną przez zakonników i jak na razie stwierdzam, że zakonnicy >> księża. Dlatego liczę na sensowną rozmowę zamiast pitolenia jaki to jestem zły.

W tym roku przyjęliśmy księdza (a w zasadzie ojca) po kolędzie. Gdy wyprowadziliśmy go z błędu, że jeszcze nie jesteśmy młodym małżeństwem nie
  • Odpowiedz
Polonus 10 min. temu 0

Stwierdzam standardowo, że najwięcej do powiedzenia w temacie religii i jej nauczania mają osoby co wiedzą o niej tyle co zapamiętali z lekcji religii w szkole, a że byli gimboateistami i nie słuchali nic co ksiądz powiedział to już nieważne. Czyli standard wśród części wykopków. I te hasła "Hehehe ale te katoliki ob


@Polonus: to wypowiedz sie ty i powiedz jak ma byc. Albo zawolaj
  • Odpowiedz
@Shen: Ja z moją narzeczoną oboje jesteśmy wierzący, nie uprawiamy seksu przed ślubem, ona ma zajebiste wyrzuty sumienia nawet po innych 'zabawach', które się zdarzają, ja uprawiałem seks z innymi przed nią. Czy żałuję, spowiadałem się z tego czy żałowałem, myślę że wtedy nie do końca, teraz tak, wiem to #!$%@? zabrzmi głupio, zaraz ktoś powie że pedalsko albo świętoszkowacie, sam się sobie dziwię, że to piszę no ale prawda
  • Odpowiedz
Ja ze swoją dziewczyną za każdym razem kiedy coś tam baraszkowaliśmy (nie sex, pieszczoty itp.) to się spowiadaliśmy z tego. Praktycznie co miesiąc chodziliśmy do spowiedzi (po każdym ''wypadku''), bo oboje chcieliśmy być oczyszczeni z tego grzechu.
Jak można czegoś takiego żałować? Jeżeli wierzysz w Boga to wierzysz, że wszystko co masz w życiu, co Cię otacza, jest od Niego (jest to Jego łaska) . Wtedy dochodzisz do wniosku, że seks przedmałżeński
  • Odpowiedz
@Shen: Aby zrozumieć dlaczego jest to grzechem trzeba się odwołać do samego sakramentu małżeństwa.Sakrament ten ma to do siebie że jest nie rozerwalny(rozwodów w KK nie ma,bo stwierdzenie nie ważności to inna sprawa).Seks ma być zjednoczeniem które może zaowocować dzieckiem.Małżonkowie mają być dla siebie pierwsi i ostatni,wspólnie mają odkrywać na wzajem swoją seksualność.Dlaczego warto poczekać do ślubu?Dlatego żeby nie zranić tej drugiej osoby jeśli wasz związek nie wypaliłby.I jeśli doszłoby
  • Odpowiedz