Wpis z mikrobloga

Podsumowanie stycznia 2016:

#noalcoholchallenge – tutaj chyba poległem całkowicie, dni w styczniu bez alkoholu można policzyć na palcach jednej ręki… Warto jednak odnotować, że zmieniłem kulturę picia – zamiast upijać się czteropakiem dzika i ćwiarteczką trzustkowej, wypiję jedno, max dwa piwka, najlepiej jakieś kraftowe (koneser się ze mnie zrobił ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

#nofapchallenge – 14/90
Kryzys był około 9-10 dnia, teraz mam wrażenie, że zupełnie „zapomniałem” o nałogu. Co prawda pozwalam sobie na jakieś drobne przyjemności typu plusy pod tagiem #ladnapani, ale nie wzmaga to we mnie spółkowania z Renatą.

#sporteverydaychallenge – jest zdecydowanie lepiej niż w poprzednich miesiącach, regularnie uczęszczam na treningi w klubie (piłka nożna), staram się jeździć 2-3 razy w tygodniu na basen. Co prawda weekendy do tej pory odpuściłem sportowo, to jednak zamierzam to zmienić.

#wagacodzienna – tutaj chyba największy powód do dumy – zgubiłem 4 kg! Podejrzewam, że gdyby nie kilka cheat-day`s, wynik byłby dużo lepszy, trzeba wyciągnąć z tego wnioski.
Aktualna waga: 93,6 kg
BMI: 30,6
Pozostało 17,6 kg do zrzucenia.

Pomyślności dla wszystkich w lutym! (^^ˇ)

#postanowienianoworoczne #chwalesie
Obserwuj i trzymaj za mnie kciuki —> #nienienienieswissaccountszmieniasienalepsze
Pobierz N.....s - Podsumowanie stycznia 2016:

#noalcoholchallenge – tutaj chyba poległem c...
źródło: comment_1flXoLsQ6dtFw6Bxulr1wPWaWj4lLiPZ.jpg
  • 11
@NieNieNieNieSwissAccounts: No widzisz, to tak jak w moim przypadku ;) Tyle, że u mnie nastąpił gwałtowny wzrost wagi w momencie zaprzestania uprawiania sportu. Dopóki trenowałem, ważyłem optymalnie, czyli w okolicach 80kg. 6 lat temu skończyłem "karierę" i waga w ciągu półtora roku wzrosła do 100 kg. Głównie właśnie brzuch.
@impet: Kupiłem chyba 3 lata temu w IKEA, długo stała nieuzywana, aż w końcu przyszedł jej czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiadomo, wynik niekoniecznie musi być miarodajny, ale to akurat się nie liczy.