Aktywne Wpisy

mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirasy pytanko i prośba o poradę. Poznałem się na tinderze z dziewczyną. Dziewczyna solidne 7-8/10. Typowa szara myszka. Wszystko spoko, ale jest bardzo wierząca. Wiecie co niedziela do kościoła. Spowiedź, komunia itd. I ja absolutnie nie mam nic przeciwko wierze katolickiej ani kościołowi. Sam nie chodzę oczywiście. Niby wychowałem się też w wierze katolickiej i nie miałbym
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirasy pytanko i prośba o poradę. Poznałem się na tinderze z dziewczyną. Dziewczyna solidne 7-8/10. Typowa szara myszka. Wszystko spoko, ale jest bardzo wierząca. Wiecie co niedziela do kościoła. Spowiedź, komunia itd. I ja absolutnie nie mam nic przeciwko wierze katolickiej ani kościołowi. Sam nie chodzę oczywiście. Niby wychowałem się też w wierze katolickiej i nie miałbym

catmag +103
Mirki, zwracam się z prośbą o pomoc. Moja siostra przechodziła w Mławie przez pasy z psem, wtem nadjechała kobieta białą Kią Rio (rocznik mniej więcej 2015-2016) i rozjechała na pasach psa a siostrę niemal potrąciła. Z psa zostały flaki na asfalcie a kobieta uciekła z miejsca zdarzenia. Rozmawiała przez telefon jadąc, co widać na nagraniu. Załączony filmik jest z kamerki, która była na budynku 1 skrzyżowanie bliżej ale to ten samochód. Niestety






Ale do rzeczy: spory oddział średniej wielkości banku.
1. siedząc przy doradcy klienta:
- mogłem bez problemu zaglądnąć czego to ona nie robi na kompie (choć bez większych szczegółów);
- po 10 sekundach widziałem, gdzie trzyma swoje hasła. Karteczka z numerami (zapewne loginy do systemów) i hasła obok;
2. stojąc przy obsłudze transakcyjnej (ok. 10 minut załatwiania):
- wiedziałem jak nazywa się facet obok;
- wiedziałem z jakiej jest firmy (oraz jakie ma adresy firmowe i prywatne - bo kasjerka coś tam ustalała);
- wiedziałem jakie warianty rachunków ma;
- wiedziałem ile wypłaca;
- wiedziałem, że na weekend wyjeżdża (kasjerka się dopytywała go co tam będzie w weekend porabiał, bo w końcu wypłaca sobie tyle i tyle);
- znałem numer pracownika kasjera (był błąd systemu i zgłaszała go przy mnie).
W sumie jak ktoś byłby bardziej wścibski i umiał wykorzystać sytuację to pewnie jeszcze więcej informacji by uzyskał.
Teraz sobie wyobraźcie - stoi sobie jakiś bardziej kumaty złodziejaszek i po 5 minutach wie, że gość nazywa się X Y, że pracuje tu i tu, mieszka tam i tam, właśnie ot tak sobie wypłaca ileś tam tysięcy. Przecież ewentualnemu przestępcy nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
@mishaz: ja dziś byłem w tym banku po raz pierwszy od jakichś 6-8 lat (mam tam tylko lokatę). Dowód muszę wymienić za jakiś miesiąc, więc zdjęcie jest mooocno nieaktualne. W sumie spodziewałem się, że