Wpis z mikrobloga

@LaCzyzetta: Dopiero zaczynasz biegać? Jeśli masz już jakiś staż, to napisz jeszcze czy to Twoja pierwsza zima biegowa i jakimi trasami biegasz (po chodnikach/asfalcie w mieście, czy po leśnych ścieżkach czy wertepach).
  • Odpowiedz
@LaCzyzetta: na co zwrocic uwage:
1. ile ta zima faktycznie trwa, bo to ze jest teraz snieg, wcale nie oznacza ze bedzie rowniez za tydzien.
2. Po jakich trasach chcesz smigac, czy to typowo miejskie bieganie, czy jakis las, gory, itp.
3. Zadnych membran, goretexow i reszty. Lepiej ubrac grubsza skarpete, niz ugotowac sobie stopy.
4. Zwlaszcza w tym okresie nie ma sensu kupowac butow drozszych niz 250zl, chyba ze masz cos specjalistycznego upatrzonego, wymarzonego itd... Zaraz zacznie sie sezon 2016, stare modele se w ostrych wyprzedazach.
5. Buty powinny byc wygodne, dobrze spasowane i lekko luzniejsze niz buty letnie
  • Odpowiedz
Na co zwrócić uwagę kupując buty do biegania zimą? Jakieś sugestie modeli? Tak do 350 zł


@LaCzyzetta: modeli nie podam bo zimą biegam w paściach z lidla za 60zł :)
W 99% zima u nas to gównozima, czyli albo lekko na plusie albo minus ale wszędzie nawalone tyle soli że jest mokra papka. Dlatego przede wszystkim - szkoda drogich butów :) Po drugie - buty muszą mieć jakąś sensowną membranę,
  • Odpowiedz
@LaCzyzetta: buty do biegania w zimie? jeśli biegasz w terenie to kup terenowe, jeśli po asfalcie to na asfalt. I tyle. Membrany i inne gówna nie mają sensu, bo jak bardzo by Ci producent nie ściemniał to #!$%@? prawie nie oddycha. To nawet w trekingach nie daje rady z odprowadzaniem wilgoci/nadmiernego ciepła, więc przy bieganiu nie ma nawet co o czymś takim marzyć. Teoretyczna nieprzemakalność (bo jak chlapnie to i
  • Odpowiedz
@LaCzyzetta: ja biegam w tych samych butach co w lecie i nie ma co szaleć żeby mieć 4 pary na różne pory roku. No chyba że biegasz zawodowo, ale to wtedy zadaj pytanie na innym portalu. Mam 1 starą parę butów i ich używam w zimie jak biegam gdzieś gdzie jest sól/ciapa, a nowe używam na świeżym śniegu.
  • Odpowiedz
@ladzik: ja tam jednak rozdzielam lato/zima czy raczej sucho/mokro - na lato lepsze są buty odpowiednio przewiewne, ale w takich jak wdepniesz w byle kałużę to od razu masz jeziorko w butach i koniec przyjemności z biegania :(
  • Odpowiedz
@enron: a w lecie nie ma kałuż?


@ladzik: no latem jak jest mokro to też te szczelniejsze buty zakładam... albo po prostu nie biegnę. Upał może być, -20 stopni może być, wichura może być ale ulewy to ja nie zniesę :)
Jeszcze inna sprawa, że jak latem pada lekki dżdż ;) to kałuże się zdarzają. Jak jesienią czy zimą leje/jest plucha to zdarzają się suche kawałki drogi :)
  • Odpowiedz
@enron: no to trzeba biec zygzakiem ;)


@ladzik: jak jest porządny deszcz, to na mojej standardowej trasie cała szerokość asfaltu zamienia się w wartki strumyk - musiałbym chyba lewitować :) A serio - nie ma dla mnie bardziej wkurzającej przy bieganiu rzeczy niż chlupotanie w butach...
  • Odpowiedz
@ladzik: sam wybieram gdzie jestem twardy :) Wystarczy mi bycie twardym w kwestii biegania o 5 rano i przy niemal 20 stopniach mrozu, bieganie w mokrych butach zostawiam innym ;)
  • Odpowiedz
@enron: właśnie zasugerowałam się tym, że ostatnią zimę spędzałam w Norwegii, a tam śnieg i ślisko i od grudnia do maja. Chodzi mi głównie o przyczepność, bo mam tendencję do kontuzji wszelkich, a teraz jak już się roztopiło i zamarzło, to jest jakiś pogrom

@rdza nie pierwsza, ale ostatnie przebiegałam na bieżni ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ
  • Odpowiedz
@LaCzyzetta: ale bier terenowe - bo na chwilowe poślizgi sporo pomagają. Mam porównanie Asicsów Gel Pulse 6 i moich terenowych szmelców z Lidla - i mimo słabiutkiej amortyzacji i już zauważalnie zjechanej podeszwy te drugie są zdecydowanie lepsze zimą.
  • Odpowiedz