Wpis z mikrobloga

@dark_viper: Fitness i wytrzymałość jako taką uniwersalną wyrobisz sobie na domowym rowerku, ale jak chcesz faktyczny trening pod zawody przeprowadzać to tylko trenażer.

Jeździj na czym masz by jako tako kondycję trzymać i jak najszybciej rower startowy/treningowy kupuj + trenażer.
Jeździj na czym masz by jako tako kondycję trzymać i jak najszybciej rower startowy/treningowy kupuj + trenażer.

@shusty: ooo to ciekawa rada. W takim razie może rzeczywiście lepiej kupić trenażer nawet pod mniej odpowiedni rower? i potem przy odpowiednich funduszach wymienić rower?
@dark_viper: trenażer - tylko pomyśl nad miejscem do tego bo trenażer w porównaniu z rowerkiem stacjonarnym będzie hałasował, no chyba że wydasz dużo kasy, trenażer zaczyna się do 350 (decathlon), w górę szkoda gadać - zależy ile chcesz wydać.
wg mnie kup trenażer, załóż koło pod niego i do kwietnia trenuj na tym co masz, potem pomyślisz nad szosą/TT, a zestaw "treningowy" na zimę się przyda jak się wkręcisz w Tri
@arael: No hałas to problem niestety. Drugi potomek sie będzie rodził i dlatego muszę się przenieść indoor. Inaczej nici z kręcenia.
Chyba kupie najtańszy spinning jaki się da z myślą o odsprzedaży albo sprezentowaniu tacie za rok. W 800 cbl sie zmieszczę?
@dark_viper: o rowerkach stacjonarnych zapomnij, chyba, że chcesz sobie kupić taki przynajmniej półprofesjonalny, jakie widzisz w fitness klubach na zajęciach ze spinu. Ale nawet o takim myśl dopiero wtedy jak masz cały sprzęt skompletowany.

Najtańszy trenażer (nie najtańszy + 150 pln "bo może będzie lepszy - nie będzie), albo konkretny (TACX bushido smart, Wahoo Snap i wyżej). Do tego rower jaki masz na początek, później sobie zmienisz.

Co do hałasu -