Wpis z mikrobloga

Bądź mną, lvl 19, zacznij #studbaza
Ale od początku.. Będąc w liceum byłam jedyną dziewczyną w klasie (mat-fiz). Piękna sprawa, zero gównianych problemów znikąd, świetni ludzie, żyć nie umierać xd Zaczynając studia kompletnie zapomniałam jak to jest pracować z kobietami.. Niestety na kierunku który sobie obrałam jest jakieś 2/3 dziewczyn. Pierwszy projekt do zrobienia w grupie (niestety robiłam go z samymi dziewczynami) od razu gównoburze o nic... Czy serio mamy tak #!$%@? w głowach że nawet o najmniejszą pierdołę trzeba się sprzeczać? Szkoda czasu, nerwów..
Właśnie za to nienawidzę kobiet ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gownoburza #logikarozowychpaskow
  • 41
  • Odpowiedz
@Lacrimosa: Widzę, że dopiero zaczęłaś studia. Pozwól, że udzielę ci pewnej rady - kłótnie przy pracy grupowej to twój najmniejszy problem. Największym jest #!$%@? lenistwo i nieróbstwo innych osób z grupy. Jeśli nie dobierzesz sobie grupy mądrze to będziesz zgrzytać po 2 w nocy zębami i to nie raz.
  • Odpowiedz
@Lacrimosa: a ja mam zgoła inne doświadczenia. W sensie, nie pamiętam już jak się pracowało z kobietami, ale z mężczyznami pracuje mi się tragicznie. Wiecznie jakieś ich podteksty seksualne, docinki na temat mojego wyglądu, na temat tego jakiemu to profesorowi nie obciągałam by dostać wyższą ocenę, na temat moich ubrań, tego co jem, jak się maluję, co robię, jak wyglądam i jak żyję. Na początku przymykałam na to oko bo
  • Odpowiedz
@homo_superior: Serio na studiach (gdzie raczej już ludzi na nie uczęszczających nie można nazwać dziećmi) tak bezpardonowo rzucali aluzje i docinki o tym że "obciągałaś profesorowi". Nie mogę sobie tego wyobrazić, i jednocześnie jestem na 99% pewien, że to przez Twoją uległa i zdystansowaną postawę - gówniarze emocjonalni zauważyli że próbujesz podchodzić do tego z dystansem więc pozwalali sobie na jeszcze mocniejsze teksty. Byłaś troszkę taką "dziwką na teksty" (obrazowe
  • Odpowiedz
@steve__mcqueen: Też mnie to mocno zdziwiło. Na poprzednim kierunku gdzie byłam z moimi rówieśnikami też się zdarzały wredne żarty, ale większość była ze smakiem. Tutaj są ode mnie kilka lat młodsi, ja się z nimi jakoś super nie zintegrowałam bo i za bardzo nie chciałam. Zawsze podchodziłam do wrednych tekstów z dystansem i sama docinam innym, ale jak wyżej wspomniałam, wszystko ze smakiem i w granicach rozsądku. Po raz pierwszy
  • Odpowiedz
@homo_superior: Nigdy nie miałaś takich problemów, bo nie trafiłaś na tak słabo dojrzałych emocjonalnie ludzi. Ale fakt faktem jest, że obraz dziewczyny-kumpeli, wyluzowanej i zachowującej się jak chłopak, nigdy nie będzie pozytywnie widziany przez męzczyznę (choćby w kwestii relacji osobistych czy miłosnych).

Po prostu facet chce kobiety dumnej i zachowującą godność - może nie zauważałaś tego przez to, że wcześniej miałaś do czynienia z normalnymi ludźmi, którzy tego braku godności
  • Odpowiedz
@steve__mcqueen: No nie wiem, tu się chyba nie zgodzę ;p Mam chłopaka i akceptuje on moje zachowania ;)
Wybacz, ale nie mam w planach się obrażać za każdy tekst "hehe masz krzywy makijaż" bo nie lubię uchodzić za osobę z kijem w dupie w szczególności, że akceptowanie tych żartów pozwala mi na odbijanie piłeczki i również luźne nabijanie się z innych :D

Nauczyłam się jednak, że młodsi młodszymi pozostaną i
  • Odpowiedz
@homo_superior: No ale właśnie chodzi o to że twoje podejście było impulsem przyczynowym do takich tekstów. Gdybyś okazywała inną postawę nie musiałabyś odpowiadać na tego typu zaczepki, z prostego powodu - po prostu by ich nie było, bo chłopaczki by wyczuwały, że jesteś tą co wysoko się nosi i do takiej by po prostu nie rzucali takich tekstów.

A że wykazywałaś inną postawę, postawę dystansu, to sobie pozwalali na to
  • Odpowiedz
@ARhD: nie, nie robiłam i raczej nie mam w planach.
@steve__mcqueen: imo nieważne czy pozwalam sobie na żarty czy nie, normalni ludzie po prostu nie potrzebują obrażać tych z którymi wiedzą, że będą musieli pracować przez kilka lat czy to na studiach czy w pracy. Nie wiem po co sobie paskudzić we własnym gnieździe.
  • Odpowiedz
Oczywiście że nie jestem wyjątkowa i z pewnością nie odosobniona w tym przypadku. Ale jeśli chociaż jedna z nas po przeczytaniu tego wpisu pomyśli sb "Kurde faktycznie coś w tym jest, a może sama się tak zachowuję. Nie podoba mi się to więc się zmienię." To już będzie coś :)
  • Odpowiedz