[roszej]

pozdrawiam tych, którzy pamiętają, że wódka była kiedyś w 0,75 l i 0,25 l
#gimbynieznajo #pozdrowienia #wodka #oswiadczenie

[PIERWSZY_KOMENTARZ]

@roszej: Ziomek, to powinno brzmieć:

...że wódka była kiedyś w 3/4 i ćwiartkach.

[s.....i]

@roszej: to jakis cytat albo faktycznie gimbynieznajo . Niby kiedy nie bylo polowek ?

[marcin225]

@roszej: mam 28 lat i nie znom tego, jestem gimbą?

[s.....i]

@marcin225: 28 lat mialem dawno temu i nie kojarze zeby nie bylo 0.5

[roszej]

@szaremyszki:

@marcin225: 0,5 było i jest cały czas :-) miałem na myśli tylko to co się zmieniło

[G.....n]

@szaremyszki: @szaremyszki: 0,5 było zawsze, ale dawniej zamiast 0,2 i 0,7 było 0,25 i 0,75. To się zmieniło po wejściu do UE.

[majkson]

@George_Patton: Dlatego na 0.25 sie mówi ćwiartka.
A kto wie dlaczego na 0.75 mówi się krowa?

[yneb]

@roszej: śmierć unii

[Smartek]

@majkson: Nie wiem, dlaczego?

[DelPiedro]

@majkson: to chyba tylko w twojej wsi, to jest "zero siedem"

[kravjec]

@majkson: to tylko w niektórych rejonach Polski. Ja nigdy na żywo tego określenia nie słyszałem. Siódemka, 3/4, zero siedem to tak, ale Krowa nigdy. Świętokrzyskie here

[majkson]

@Smartek: też nie wiem, pewnie z podowu rozmiaru, butla duża jak krowa :)

@DelPiedro: dzieki za info. O małpce też nie słyszałeś w swojej metropolii buraku?

@kravjec w Warszawie często spotykane, ale najczęściej tak jak piszesz "siódemeczka" , trzy czwarte

[jedrek1212]

@majkson: Krowa to się mówi na taką 1.75 litra

[DelPiedro]

@majkson: o malpce słyszałem

[flop_like_a_fish]

@DelPiedro: Małopolska here, jakiś 10-15 lat temu na 0,75 potocznie mówiło się krowa.

[A.....o]

@roszej: Ja to chyba tak pamiętam, że nie zwróciłem uwagi na zmianę :v

[Dafciu]

@DelPiedro: u nas małpka to setka

[k.....i]

@roszej: A pamiętasz może, kiedy to się zmieniło, w sensie roku? Bo jako małoletni Seba kupowałem 0,25, potem jakaś przerwa w pamięci (to może od tej zawartości) i nagle są 0,2.

[Tereperepumpum]

@roszej: Pamiętam jak kiedyś przed wyjazdem w liceum na zieloną szkołę, wszyscy mówili o tym ile wódki zabiorą ze sobą. Wychowawczyni to usłyszała, przekręciła i powiedziała, że żadnego "zero siedem pięć" nie będzie. Ze względu na to, że nikt jej nie lubił to potem wszyscy się z niej śmiali. Ja też. Teraz wiem skąd się wzięło "zero siedem pięć". Wykop uczy, wykop bawi :D