Wpis z mikrobloga

@jaro07: Apropo Edyty Górniak to przypomniało mi się coolstory.

1. Kiedyś występowała w Sobótce (takie miasto pod Wrocławiem) na festynie miejskim. Wiadomo - wino, piwo, kiełbaski...
3. Pod sceną zebrały się głównie mieszkańcy preferujący alkohol z wysokim woltażem.
4. Edzia śpiewa, śpiewa i w pewnym momencie wzięła chusteczkę i wysmarkała nos.
5. Edyta nagle przerwała koncert, wzięła mikrofon i pyta publiczność - kto chce moją chusteczkę?
6. Publiczność nagle zaczęła skandować