Wpis z mikrobloga

@Domara: Interesuje się mechaniką (jest w tym dobra) i umie zadbać o siebie. To tyle ze stereotypowych "męskich" cech jakie posiada. Poza tym jest pyskata, kieruje się emocjami, przywiązana do rodziny, zgrywa niezależną, ale ostatecznie i tak faceci noszą ją na rękach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie da się uwolnić od płci - płeć to biologia, dopóki mamy ciała dopóty mamy płeć :)
@centryfuga: ja odebrałem nowych starwarsów jako mocno "nowoczesny" film. Zaczynając od obsady aktorów i idąc dalej w ich zachowania. W mojej opinii główna bohaterka nie kierowała się emocjami, a bardziej jasna stroną mocy :) wiem, że to brzmi troszkę jak abstrakcja, ale tak sobie wyobrażam świat gwiezdnych wojen stworzony przez Abramsa. Pomysł o rolach jakie spełniały kobiety w tym filmie. Generał ruchu oporu, nowa jedi, nadzorca(?) szturmowców. Film starał się przedstawić
@Domara: Leia i Amidala raczej nie były słabymi i stereotypowymi kobietami. Jedyna różnica jest taka - że teraz kobiet jest po prostu więcej. Druga rzecz to to, że wcale nie mam pewności czy Rey kierowała się jasną strona. Może zbyt wiele się dopatruję, ale widać było wyraźnie jej gniew i złość. Czyli imho ciemna strona i złe emocje. Naczytałem się wcześniej recenzji o "feminizmie" nowych GW, ale na szczęście niczego takiego