Wpis z mikrobloga

a co tu lubić w powstaniu? R--ź ludności cywilnej czy zaoranie miasta?


@steemm: Może to, że to największy zryw spośród wszystkich ruchów oporu II WŚ, dzięki któremu nie jest teraz innym tak łatwo przypisywać nam kolaborację z Niemcami i "polskie obozy"? Nawet Bartoszewski nie negował wartości powstania...
  • Odpowiedz
@ajuto00: Na dowódcach. Jeśli mieli dostateczną wiedzę że powstanie nie ma szans powodzenia to posłali ludzie na bezsensowną śmierć.
@demagog:

ci ludzie znają wojnę z pięknych, co równie nierzetelnych filmów wojennych, nasłuchali się opowieści o pięknej wojence, honorze, bohaterstwie i innych frazesach. Powstanie to klęska, a śmierć powstańców była bezcelowa. Kondrat ma co do tego absolutną rację...

A Ty znasz wojnę skąd? Sugerujesz że niepotrzebnie walczyliśmy w 39
  • Odpowiedz
@steemm: No i widzisz, jaki niedoedukowany jesteś?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_w_Pary%C5%BCu_w_1944

Francuzi zrobili powstanie w momencie, w którym alianci zbliżali się do miasta. My chcieliśmy zrobić dokładnie to samo, ale Stalin postanowił wsadzić nam c---a w dupę - decyzja, której wtedy nikt nie przewidział, o czym mówi Bartoszewski. Byliśmy w zupełnie innej sytuacji niż Francuzi.

Warszawa nie robiła powstania przez 5 lat zresztą i wychodziła na tym wprost rewelacyjnie, co nie? Masowe
  • Odpowiedz
@steemm: W 1944 ZSRR był oficjalnie członkiem koalicji antyhitlerowskiej i w najgorszych snach nikt nie przypuszczał, że nie dość, że zdradzi sojusznika, to jeszcze ujdzie mu to zupełnie płazem. Nie nasza wina, że Churchill walił konia do portretu Stalina co wieczór.
  • Odpowiedz
@ediz4: Ale co to za p---------e? To dyskusja o IIWŚ czy Powstaniu? Powstanie było bezsensowne i nie należało w ogóle go rozpoczynać. Jak nie ma innego wyjścia to trzeba walczyć i ginąć. Jednak jeśli jest cień szansy na inne rozwiązanie to należy walki unikać, bo wojna nie buduje tylko niszczy. Jeśli była szansa na bratanie się z Niemcami- to trzeba było z niej korzystać. Jeśli można było stworzyć rząd kolaboracyjny,
  • Odpowiedz
Świetny tekst #pitupitu o powstaniu:

No to tera wam powiem, dlaczego głośne i dumne celebrowanie Powstania nam się opłaci. Nie -dlaczego powinniśmy je czcić, nie - dlaczego jest to słuszne i chwalebne, ale właśnie - dlaczego nam to się opłaci. Tak po inżyniersku.

Bo jakoś nam wyszło, że przez tysiąc lat zostaliśmy Polakami w Polsce, pośrodku Wielkiej Niziny Europejskiej. W samym przeciągu. Ni w c--j, ni w dupę to nam wyszło, ale innej Polski nie mamy. Dokładnie między Wschodem i Zachodem tkwimy jak noga wciśnięta pomiędzy drzwi a framugę.

Niewygodnie
  • Odpowiedz
@demagog:

To dyskusja o IIWŚ czy Powstaniu?....

A o to za różnica jak Ty traktujesz każdą walkę o wolność jako bezsensowną

Powstanie było bezsensowne i nie należało w ogóle
  • Odpowiedz
@ediz4: Bredzisz. Nigdy nie napisałem, że każdą walkę uważam za bezsensowną. Powstanie Warszawskie za bezsens uważam. Nie nadinterpretuj i nie manipuluj. Ty też nie wiesz jak potoczyłaby się ewentualna współpraca z Niemcami, równie dobrze Polska byłaby teraz w lepszej sytuacji. O tym można gdybać. Natomiast śmierć 10 milionów ludzi i strat materialnych których nie da się wycenić cofnąć się nie da.
  • Odpowiedz
@demagog: Nie da się ale ocenianie jakichś wydarzeń prawie 70 lat po nich jako zerojedynkowych uważam za ignorancję.

Nie przekonasz, ci ludzie znają wojnę z pięknych, co równie nierzetelnych filmów wojennych, nasłuchali się opowieści o pięknej wojence, honorze, bohaterstwie i innych frazesach...

To jest twój cytat. Czym się różnią żołnierze którzy zginęli w czasie obrony Wizny, na Westerplatte od tych co zginęli w Powstaniu Warszawskim. Dlaczego jednych uznajesz za godnych szacunku a innych nie?
Zapożyczę akapit od kolegi wyżej bo uważam że jest to swoiste podsumowanie tego całego
  • Odpowiedz
@ediz4: Powstanie Warszawskie było całkowitą katastrofą i nigdy nie powinno mieć miejsca. Ja bardzo szanuję powstańców, ale dowódcy AK, odpowiedzialni za tę heketombę, powinni pójść pod sąd.

Już wtedy można było przewidzieć jak to wszystko się skończy. Jeszcze przed rozpoczęciem walk niektórzy oficerowie (w tym wyżsi) zwracali decydentom uwagę na bezsens ten akcji. Aż trudno uwierzyć jak krótkowzrocznych i bezmyślnych dowódców mieliśmy wtedy w Warszawie.

Generał Anders, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych w liście z 31 sierpnia 1944 roku pisał
  • Odpowiedz