Wpis z mikrobloga

Mireczki, Mirunie, a przede wszystkim Mirabelki ( ͡º ͜ʖ͡º)
Otóż, tydzień temu byłem na #silowniadlamirkow akurat wypadło na robienie klaty(przypadek? nie sądzę). No i tak seryjka za seryjką wyciskania na klatę na płaskiej, skończyłem super serię na 85kg x3(Tyle, że to trzecie powtórzenie trwało 8s.. super siła bulwo :v. Myślę sobie, a sprawdzę ile dam radę wycisnąć na 1 raz. Oczywiście moim marzeniem to było w końcu u----ć to zasrane 100kg.. Nie wychodziło do tej pory, a jeszcze miałem przerwę 2.5 miesiąca i dopiero od miesiąca ćwiczyłem. No i tak robię 90kg i w miarę gładko poszło choć wiedziałem, że prędzej zesram się niż dojdę do 100. Dalej 95kg poszło już tak ciężko, czułem jak ciężar powoli wygina mi ręce i zaraz nastąpi trzask typu: to Zdecydowałem jednak, że spróbuje dodać to 5kg więcej i wycisnąć. Poczekałem tak dobre 5 minut, żeby mieć dużo siły. W głębi serca wiedziałem, że c---a z tego wyjdzie, ale spróbować można. I wiecie co? Tak.. ehh macie racje..




No i to w sumie tyle..


#mirkokoksy #silownia #klatka #atencja #takaprawda
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@inspektom: Dzięki, a to czemu? Co prawda u mnie też ciężko z nogami. Jakoś nie chce mi się ich ćwiczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°). To w sumie dlatego, że już są wystarczająco duże i mnie to wkurza. :D
  • Odpowiedz
@Lemoyable: w sumie nie wiem, idealny dzień do treningu, zmotywowany, wypoczęty ale tak mi siady nie szły, że szok, tak jakby ktoś magicznie dociążył sztangę. To chyba wina psychiki, no nic, jutro będzie lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@inspektom Wiem co czujesz. Ja też tak mam często, no może nie wypoczęty bo moja niedoczynność tarczycy od paru lat nie daje mi wypocząć. Choć zauważyłem po sobie, że mam więcej siły w połowie serii na daną partię nawet jeśli zrobiłem rozgrzewkę i chwilkę odsapnąłem po niej przed zaczęciem ćwiczeń. Choć nie uważam, że robię dużo bo tylko lecę 10x85kg, 10x90kg, 10x95kg, 10x100kg. Jeśli chodzi o squaty właśnie czy żeby się
  • Odpowiedz