Straciłem pracę. Pierwszy raz w życiu zostałem zwolniony. ( ͡°ʖ̯͡°)
Środa - rozładunek na budowie ambasady USA w centrum Londynu - nie zdążyłem wrócić na bazę, noc w kabinie. Trzeci 15-godzinny dzień pracy w tygodniu, ale w tym dzielona pauza 3+9 godzin.
Czwartek - rozładunek na budowie ambasady USA w centrum Londynu - nie zdążyłem wrócić na bazę, czwarty 15-godzinny dzień pracy w tygodniu. Tym razem jednak byłem 10 kilometrów od bazy. Firma się na mnie wysrała, powiedzieli, że nikogo nie przyślą.
Nie byłem przygotowany na spania w samochodzie, nie miałem nic do mycia, przebrania, ani nawet pościeli, więc w akcie desperacji wyciągnąłem kartę, dojechałem na bazę, a na piątek wziąłem sobie wolne.
Dziś rozmowa z menedżerem - 14 minut jazdy bez karty = zwolnienie z pracy, bez dania racji, ani żadnej szansy.
Super kraj, super firma bulwo. Z jednej strony wymagają od ciebie przestrzegania wszystkim durnych przepisów, a z drugiej w żaden sposób nie pomagają w tym.
Moim błędem była jazda bez karty, trzeba było jednak jechać dalej i przekroczyć o te kilka minut czas pracy, mniejsze zło. Z drugiej strony uważam jednak, że firma nie była fair względem mnie i to może i lepiej, że nie będę już tam pracował. Jedynie żałuję, że przez to musiałem zrezygnować z ładnego mieszkania, do którego miałem się wprowadzić w piątek i 300 funtów przepadło.
@#!$%@? a później na angielskie nie wymienisz? Nie wiem czy w Anglii ktoś ci zasponsoruje prawko. Bo co np jak właśnie kolega powyżej złamiesz prawo i cie wyrzuca z roboty? Z drugiej strony jest jeszcze tu ASSESMENT czyli coś takiego czy jesteś bezpieczny na drodze i tych glabow akurat pewnie by najmniej obchodziło ze dali ci na prawko i zasponsorowali kurs. Jak nie jesteś bezpieczny na drodze = możesz potracic kogoś z
60zl za brak reklam na Instagramie - kogoś #!$%@? xD Ja rozumiem te wszystkie opłaty za serwisy streamingowe itd, ale #!$%@? 60zl za jakiegos Instagrama, żeby sobie bez reklam posty i story oglądać? #instagram #facebook
Środa - rozładunek na budowie ambasady USA w centrum Londynu - nie zdążyłem wrócić na bazę, noc w kabinie. Trzeci 15-godzinny dzień pracy w tygodniu, ale w tym dzielona pauza 3+9 godzin.
Czwartek - rozładunek na budowie ambasady USA w centrum Londynu - nie zdążyłem wrócić na bazę, czwarty 15-godzinny dzień pracy w tygodniu. Tym razem jednak byłem 10 kilometrów od bazy. Firma się na mnie wysrała, powiedzieli, że nikogo nie przyślą.
Nie byłem przygotowany na spania w samochodzie, nie miałem nic do mycia, przebrania, ani nawet pościeli, więc w akcie desperacji wyciągnąłem kartę, dojechałem na bazę, a na piątek wziąłem sobie wolne.
Dziś rozmowa z menedżerem - 14 minut jazdy bez karty = zwolnienie z pracy, bez dania racji, ani żadnej szansy.
Super kraj, super firma bulwo. Z jednej strony wymagają od ciebie przestrzegania wszystkim durnych przepisów, a z drugiej w żaden sposób nie pomagają w tym.
Moim błędem była jazda bez karty, trzeba było jednak jechać dalej i przekroczyć o te kilka minut czas pracy, mniejsze zło. Z drugiej strony uważam jednak, że firma nie była fair względem mnie i to może i lepiej, że nie będę już tam pracował. Jedynie żałuję, że przez to musiałem zrezygnować z ładnego mieszkania, do którego miałem się wprowadzić w piątek i 300 funtów przepadło.
#uk #pracbaza #trucker5000 #zycietruckera
Komentarz usunięty przez moderatora