Wpis z mikrobloga

@Kat_rzeznikow: też mam wyczulony słuch i to normalne, że czlowieka #!$%@? to jak ktoś mlaszcze podczas jedzenia np,jabłka.Raz wziąłem takie jablko i wpakowalem delikwentowi jak swiniakowi do ryja żeby wreszcie zamknął paszcze. Mlaskanie to chyba najgorszy odglos, ktory wywoluje we mnie agresje
@Kat_rzeznikow: aaa te dzwięki akurat nie działają tak na mnie :P No chyba że jakas karynka tak specjalnie glosno z otwarta paszcze zuje gume i mowi cos w stylu ,, helllo ja tu jestem''
@Kat_rzeznikow: też wprost NIENAWIDZĘ takiego świńskiego stylu żarcia (bo jedzeniem tego nie nazwę). A już najgorzej, jak ktoś do tego sapie, albo w ogóle wydaje odgłosy jak świnia przy korycie.

A za mlaskanie biłbym po mordzie.
@Kat_rzeznikow: Mlaskanie to tam #!$%@?, ale jak widzę #!$%@? psa mojego różowego, co #!$%@? ledwo #!$%@? miskę ryżu, ale kiedyś ktoś mądry dał mu cos ze stołu i stoi #!$%@? i zebra jak ostatni śmieć, chociaż jest nażarty, to przysięgam, ze mam ochotę #!$%@?. No nawet byłbym w stanie #!$%@? takiemu psu, bo tak niewychowane to rzadko sie widuje. Ale oczywiście nawet jak sie #!$%@? krzyknie na biedna psinkę, to krzyk,
@Kat_rzeznikow: Najgorzej to jak ktoś ma dziury w zębach i jak je to próbuje wydostać z tych zakamarków resztki jedzenia. Do tego oczywiście japa pół otwarta i jeszcze by gadał... Jednego takiego znam to zje pół stołu tak mu się spieszy, ale przy okazji to tak wcina że aż telewizor zagłusza ()