[D.....m]

Minionej nocy miałem przepiękny sen. Trzymałem ją za rękę i patrzyłem jej głęboko w oczy. Byliśmy w szkole, którą jakiś czas temu skończyliśmy. Warunki takie, jakie były zawsze w przerwie między zajęciami w liceum. Wokół byli znajomi, w takim samym ustawieniu w ławkach jakie zapamiętałem, zajęci swoimi sprawami. I tak właśnie siedząc przy niej patrzyłem jej w oczy i trzymałem obiema rękami jej dłoń w ciepłym geście.
Niby nic, ale...
Ten sen był tak realistyczny, że nie jestem pewien czy przypadkiem nie osiągnąłem po raz pierwszy we śnie świadomości.

Myślałem, że to Bóg spełnił moje największe marzenie i przeniósł mnie w czasie, abym mógł zmienić bieg wydarzeń i w pełni wykorzystać szansę, którą niegdyś zmarnowałem.
Widziałem ją tak dokładnie, jej spojrzenie, powoli całkiem świadomie ubierałem wszystko w ciepłe słowa i mówiłem do niej, widziałem tych samych znajomych obok po cichu śmiejących się. Normalnie jakbym znów znalazł się w jakimś konkretnym dniu w szkole.
.
.
.
I się obudziłem, nie mogąc uwierzyć, że śniłem.

Tak oto beznadziejny dzień zaczął się od pięknego snu.

Odkąd w lecie odesłała mnie do #friendzone, do tej pory o niej myślę.

#sen #tfwnogf #przegryw #swiadomysen #feels

[wujeklistonosza]

@Dobre_bo_z_Marcepanem: znam to, do dupy potem pobudka