Wpis z mikrobloga

Mirki, lepiej iść na silke przerzucać #!$%@? zelastwo czy iść na naukę jakichś sztuk #!$%@? się?
Cel jaki chce osiągnąć to zrobienie coś ze swoim życiem, podbudowanie pewności siebie i własnej wartości itd.
Dodam że ani z jednym ani drugim nigdy nie miałem doczynienia.

#silownia #sztukiwalki #pytanie
  • 16
  • Odpowiedz
@lsrrdc: Tylkoj sw! Na siłce się załamiesz patrząc na wszystkich koksów, do tego koksy będą na siłę Ci wciskać sterydy, a jak odmówisz, to będą Ci dosypywać do bidonu z wodą. Pomijając fakt, że się zanudzisz samym machaniem żelastwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@lsrrdc: Trenowałem jedno oraz drugie po parę lat amatorsko i nie mógłbym DOBRZE robić obydwu tych rzeczy na raz. No ale ja jeszcze miałem jakieś życie prywatne poza tym, mimo to jest dużo sportowych świrów którzy tak potrafią i im to pasuje.

SW jest fajne bo zawsze trenujesz w grupie, siłownia to w większości wypadków samotne treningi. Popatrz na to od tej strony.

  • Odpowiedz
@wiewior_s: nie będę miał czasu na obie te rzeczy, kasy z reszta tez.
@blaiseblaise: biegam, tzn teraz ciut za zimno ale biegam.
@Sztabowy: bez oszukanstwa proszę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@JPNZ: więc łatwiej jest się wdrożyć w sw na początek? Trochę się obawiam że po pierwszym klapsie w dziąsło zrezygnuje z takich przyjemności :-D
  • Odpowiedz
"więc łatwiej jest się wdrożyć w sw na początek? Trochę się obawiam że po pierwszym klapsie w dziąsło zrezygnuje z takich przyjemności :-D "

@lsrrdc: Nic sie nie martw. Na SW chodza raczej ogarnięci ludzie. Ja poszedłem na pierwszy trening w wieku 21 lat. Wcześniej zero sportu. Było troche ciężko kondycyjnie, ale z czasem się wyrobiłem.
  • Odpowiedz
@lsrrdc: Do pierwszego sparingu przed Tobą bardzo długa droga, więc raczej bój się że będziesz chodził jak kaleka przez pierwszy miesiąc od zakwasów :)
  • Odpowiedz
@rydes a co polecasz dla początkującego? Boks, karate jakieś? Coś łatwego no i w razie czego przydatne na ulicy, bo niedaleko starej Pragi mieszkam w Warszawie :-D
  • Odpowiedz
@lsrrdc: Z tego co słyszałem na karate mają dość staroświeckie podejście do nauczania. Duży nacisk stawiają na formę, a nie na skuteczność użytkową. Czyli np. kopnięcie musi iść idealnie w dane miejsce, pozycja musi być książkowa itp, ale nie uczą jak dobrze wejść w tempo z tym kopnięciem. Dużo zależy też od szkoły karate. Ja bym polecał coś skutecznego. Boks jest spoko 'na ulicę', mma tez. Ja osobiście trenuję Kempo Tai
  • Odpowiedz
@JPNZ: Trenowałem parę lat KB, co roku w wakacje jak była przerwa w klubie to sam box i przez prawie rok BJJ.

Na karateków, TK i innych aikido-uciekaj-bo-ido patrzyliśmy z pogardą, więc wiesz po której stronie stanąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz