Aktywne Wpisy
zloty_wkret +599
#projektniggeriusz
#projektdindu
#tinder
Murzyn jednak zostaje, bo zakładam, że p0lki nie są na tyle kumate, żeby go skojarzyć, ani stąd, ani z wielkiego ekranu xD
No to oficjalnie:
Zaczynamy xD
#projektdindu
#tinder
Murzyn jednak zostaje, bo zakładam, że p0lki nie są na tyle kumate, żeby go skojarzyć, ani stąd, ani z wielkiego ekranu xD
No to oficjalnie:
Zaczynamy xD
halucyna +101
Cały wpis pisany w stylu najgorszych szmatławców, których tak rzekomo wykop nienawidzi i gardzi nimi, ale jednak wszedł na główną z płomieniem .
Zanim zaczniemy lekturę, polecam przeczytać tak zwane "prawo nagłówków Betteridge'a".
To nie jest żadne prawo, jednak ogólna koncepcja przekuta w powiedzenie, jednakże na pewno rozsądni ludzie są w stanie rozpoznać pewne wzorce w dzisiejszej prasie.
Zacznijmy więc analizę całego wykopu od tytułu.
"Nowe poszlaki ws.Ewy Tylman?Czy osoba zamieszana publikuje zdjęcia w internecie?"
Pierwsza manipulacja - "poszlaki ws. Ewy Tylman".
Nieprawda. Wpis nie dotyczy sprawy, lecz teorii co do sprawy. Zasadnicza różnica. Co za tym idzie, nie ma w tym wpisie żadnych poszlak w sprawie tego zaginięcia (chyba że ktoś twierdzi, że wpis pod tagiem #ewatylman nie dotyczy sprawy jej zaginięcia, ale ja bym się takiej argumentacji wstydził), lecz jedynie poszlaki co do teorii zaginięcia. W mojej opinii poszlaki są miałkie.
Druga cześć tytułu: "Czy osoba zamieszana publikuje zdjęcia w internecie?"
Pytanie jest tak ogólne, że można bez dowodów powiedzieć "tak" i "nie", i mieć rację. A wynika to z tego, że w wykopie nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że osoba wrzucająca te zdjęcia jest zamieszana w sprawę. To jedynie domysł autora.
Po raz kolejny asekuracyjnie został użyty pytajnik, co oczywiście jest spowodowane tym, że autor podświadomie lub świadomie spodziewał się krytyki, więc zawsze można napisać: "hej, to tylko teoria!".
Oczywiście, tylko teoria. Także apeluje o bezpośrednie słownictwo i czystość argumentacji. Przejrzystość wypowiedzi i jasną artykulację, żadnych niedomówień.
Idźmy jednak dalej:
Autor już w drugim zdaniu kontestuje niezbite fakty, tj. poprzez użycie cudzysłowu w błędnie napisanym "zaginięciu".
Ewa Tylman zaginęła. Była i jej nie ma. Autor dalej we wpisie nawet sam przyznaje, że nikt jej nie widział od 10 dni, ale nagle podaje w wątpliwość, że zaginęła? Otóż zaginęła. Była i jej nie ma. To, że ktoś mógł ją zamordować nie stoi w sprzeczności z faktem zaginięcia. W większości przypadków, kiedy tracisz życie w miejscu, gdzie nikt nie może cię znaleźć jednocześnie z automatu stajesz się osobą zaginioną.
I dlaczego jest to dziwne? I jak powiązane ze sprawą?
Obraz Jezusa z ironicznym wpisem? Połowa internetów podejrzana o satanizm w takim razie.
Czy każdy publikujący w internecie zdjęcia powiązane z tym miejscem jest również podejrzanym?
Nie widzę tutaj żadnych powiązań z zaginięciem Ewy Tylman.
Niepokojący osobnik, tak, ale skąd niby powiązanie tego wpisu z zaginięciem dziewczyny?
Skąd domysły, że zdjęcie tego szczura zostało wykonane nad Wartą? Nie ma tutaj żadnego powiązania między tym zdjęciem a zaginięciem. Jest tylko spekulacja autora, coby ukierunkować uwagę czytelnika na rzekę Wartę, a co za tym idzie i Ewę Tylman.
Faktów łączących dwie sprawy nie ma. Jeżeli są, proszę mi je wskazać, nie widzę ich.
Twierdzenie okazało się nieprawdziwe, kościół ze zdjęcia to nie kościół, który znajduje się blisko mostu św. Rocha.
Okazało się, że to zupełnie inna świątynia parafii pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela na ulicy Fredry 11.
Zupełnie w innym rejonie miasta.
Po pierwsze - warto odświeżyć swoją pamięć i historię o Kainie i Ably. Otóż nie ma w niej nic o szatanie.
Po drugie - cytat ten okazał się wzięty z utwory artysty zwanego "Donguralesko".
Rozumiem także, że teraz każdy fan tego artysty z Poznania staje się podejrzanym?
Co więcej, jakie jest powiązanie tego Adama Z. z tym wpisem? Autor wykopu nie umieścił żadnych wiadomości w wykopie, które pomogły by odpowiedzieć na to pytanie.
Stara filozoficzna maksyma, którą autor wykopu odbiera dosłownie (autor sentencji miał zupełnie inną interpretację, ale Heraklit lubił się wymądrzać), tagi #toniemy pod zdjęciem trzech świeczek i kieliszka, mural dwóch nagich kobiet blisko siebie, z których jedna trzyma jabłko (może biblijna Ewa była lesbijką? Autor ma problem z historiami z Biblii, więc może tak to interpretuje).
I na koniec zdjęcie jedzenia z opisem "Rybie trupki" oraz tagami #vegan #glutenfree itd..
Wielce podejrzane, faktycznie. Nie dość, że powiązany z satanizmem, to jeszcze weganin.
Dodajmy jeszcze, że wpisy pod przypadkowymi obrazkami z nawiązaniami do wody zostały już opublikowane po tym, gdy w mediach zaczęły się pogłoski o utonięciu Ewy Tylman.
Na koniec otrzymujemy coś takiego:
Czy to w ogóle ma związek z sprawą? Na pewno policja powinna przyjrzeć się temu Panu!!
Co to ma być? To aktualnie ma 838 wykopów i 220 komentarzy.
Ostatnie zdanie symptomatyczne, pięknie podkreślające cały wykop.
Tj. wykop stworzony i obliczony pod tanią sensację, napisany przez analfabetę, pełen przypadkowych obrazków, których opisy autor wykopu usilnie stara się podłączyć pod sprawę zaginięcia, dodatkowo wzywa policję do śledztwa w tej sprawie.
Ja bym go jeszcze przesłuchał w sprawie morderstwa gen. Papały, bo koleś filmik żywych robaków oraz napoju kawowego na Instagram.
Wszyscy, którzy wykopali to znalezisko, zostali zmanipulowani.
Jest w nim pełno nieuczciwych chwytów erystycznych, dodatkowo roi się w nim od błędów gramatycznych.
Ten wpis to gwałt na logice, nie ma w nim nic wartościowego.
Nie różnice się niczym od tych ludzi, którzy przyszli na wizję lokalną i z tłumu krzyczeli populistyczne hasła.
Może poza tym, że wam było wygodniej, jednakże mechanizmy są te same - mechanizmy ogłupionej tłuszczy.
Żerujecie na tragedii dziewczyny i to jest smutne.
#oswiadczenie #grammarnazi #niepopularnaopinia
@El_Duderino: Co drugie znalezisko na głównej jest takie.
W tym całym zamieszaniu, w którym pisałem, zapomniałem o najważniejszym - w całym tym wykopie nie ma nic, co by połączyło sprawę zaginięcia Ewy Tylman z teorią, poza jednym obrazkiem.
I takie coś do jutra rana zbierze grubo ponad 1000 wykopów.
A moje wysiłki na ten wpis są daremne, bo przeczyta to z 25 osób.
Ale dziękuję, jeśli przeczytaliście.