Wpis z mikrobloga

Coś mi tu nie gra:

3:24 - Ewa została zarejestrowana przez kamerę przejeżdżającego przez przystanek tramwaju.
3:32 - Niebieskiego złapała kamera z Ibisa

Jak widać na zdjęciu ze Street View te punkty są bardzo blisko siebie. Jak to możliwe? Gdzie on był w tym czasie że oni się nie widzieli?

#ewatylman #csiwykop
bohlen - Coś mi tu nie gra:

3:24 - Ewa została zarejestrowana przez kamerę przejeż...

źródło: comment_tsiX8PxwfMS0gReqwtkSSNaHm7xIpQTl.jpg

Pobierz
  • 100
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emka07: ja jednak sprawdziłbym tą podobną dziewczynę na przystanku - gdzie pojechała, co widziała - bo jest duża szansa, że będąc bądź idąc na przystanek spotkała Ewę lub była w to jakoś zamieszana.
  • Odpowiedz
@bohlen: zgadza się, pisałem o tym wczoraj - do godziny 3:32 niebieski był max 50-70 m od przystanku, gdzie rozstał się z Ewą - musiał widzieć czy słyszeć, jeśli tam do czegoś doszło; powinien też wiedzieć, czy Ewa samodzielnie się oddaliła z przystanku ewentualnie; jednak o 3:35 niebieski jest nagrany na monitoringu już 300 m dalej, więc teoretycznie zostaje 5 min okno, kiedy mogło coś się stać
  • Odpowiedz
@bohlen: Skąd wiesz o której nastąpiło "zdarzenie"? Powiedzmy, że był z nią do 3:30. O 3:30 przechodzi przez pasy, idzie w stronę Ibisu. O 3:32 przechodzi obok latarni..ma na głowie kaptur i nic nie widzi co się za nim dzieje.. jest na Kazimierza. 3:34 => ktoś podchodzi do Ewy??
3:36 niebieski rozmawia przez telefon na Kazimierza.. po chwili idzie dalejw stronę AWFu. O 3:40 na przystanek przychodzi dziewczyna i nikogo
  • Odpowiedz
@emka07: a co jak ona faktycznie nie wsiadła i on widzi, że nie wsiada bo np czekała na taksówke czy cos nie wiem strasznie to dziwne wszystko, bo on na nagraniu nawet sie za nią nie spogląda czy wszystko okej
  • Odpowiedz
@maxtrosoft: A równie dobrze mogła być to jednak Ewa, w końcu na początku została rozpoznana przez swojego chłopaka, który jednak nagle później obalił te teorie. Jeżeli dojechała na Armii Krajowej, to było mu na rękę wprowadzenie zamętu i obalenie tego faktu. A psy zgubiły trop właśnie na przystanku - gdzieś na pewno wsiadła/została wciągnięta i nikła szansa, że inaczej się to rozegrało.
  • Odpowiedz
@mrowkojad04: a może ona po prostu wsiadła do tramwaju jak on poszedł lać, następnie wrócił na przystanek i jej nie było już? Zdenerwowany jej szukał i próbował się do niej dodzwonić. Teraz nie chce się przyznać że tak było bo się wstydzi że jej nie upilnował i przez niego zniknęła i boi się, że no i tak mu nikt nie uwierzy?
  • Odpowiedz