Wpis z mikrobloga

Historii z panią z Pizzy Hut zupełnie nieoczekiwany ciąg dalszy! Dla niewtajemniczonych:
http://www.wykop.pl/wpis/15375453/ok-mirki-mam-sprawe-do-wykopowych-specjalistow-od-/

Złapał mnie dziś kompletny leń i zamiast prawilnie ugotować sobie makaron, zamówiłem pizzę do domu wychodząc z pracy. Czekam i czekam, ale wiadomo, piątek i te sprawy. W końcu pan z pizzą dociera i już na wstępie słyszę, że mam pozdrowienia od pani Kasi z Kamiennej i że to złota kobieta, piękna i wspaniała, oraz że dobrze by było, gdybym zadzwonił tam i powiedział, że pizza dotarła ciepła, bo pani Kasia poinformowała, że jestem bardzo miłym gościem i
urwie mu łeb, jeśli dostanę zimne jedzenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie chwilę z gościem pogadałem, bo mają terminale płatnicze starsze niż PKP i ostatecznie miałem już nawet zejść z panem do bankomatu naprzeciwko, gdy przypomniałem sobie, że od wielu lat trzymam w czeluściach biurka banknot 200zł na czarną godzinę
raczej by nie zapomnieć, jak wygląda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
i na szczęście miał wydać.

Oczywiście cholernie miły akcent dnia, a to nie koniec, bo pod wiekiem pudełka znalazłem dedykację!

Pomóżcie odcyfrować (pic rel):

No nie wybaczę :)

wiek(?) brak(?) odwiedzin?!!

Traugutta... 23...

Zapamiętam sobie! =)

Smacznego

Pozdr(?) K.


Podczas zeszłej wizyty podsłuchałem rozmowę z kuchni (to taki mały lokal, dosłownie dwa pomieszczenia), panie zgadywały swój wiek i wychodząc stwierdziłem, że dałbym pani Kasi uczciwe 23 lata.
Błędy zostały popełnione
Wie, gdzie mieszkam i gdzie jadam
Wie, że się boję
Już jestem niewolnikiem...

#wroclaw #pizza niech od biedy będzie #podrywajzwykopem chociaż nie sądzę ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pobierz
źródło: comment_RedepOvS94x2ZQAptThj5ocAzI1MmsKr.jpg
  • 93
@kwiatencja: ale ja nie jestem ściśle tajny, nawet wspomniałem gdzieś wyżej, że mam Mirka współlokatora, gdyby chciał mógłby mnie zdemaskować i opowiedzieć całemu światu, że myję naczynia raz na kilka dni, ale nie mam wanny, więc leżą w zlewie ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po prostu żal mi kurierów wnoszących zlewy na 6 piętro
@kwiatencja: zapisałem się od razu na lodowisko, nie dam sobie wcisnąć zbyt wiele ruchu, co ja powiem kolegom z pracy?
"- Ej NoMercy wiemy, że w pracy siedzimy na tyłkach 10 godzin ale potem gramy klanówkę do drugiej w nocy może się przyłączysz?
- Nie, dzisiaj pływam kajakiem.
następnego dnia na biurku znajduję wypowiedzenie i wyrok gildii programistów tak zdrajcom bywa