@Blaskun: Patostrimerzy akurat się cieszą. Coś takiego wywali próg wejścia do klubu ponad możliwości zwykłego Kowaskiego/Smitha. Wejdą tylko więksi gracze medialni za zatem za kilka lat będą same lifehacki o tym jak pić ze szklanki, top 10 odmian kupy oraz
Proponuję obejrzeć cały film ze zrozumieniem. YT nie zmusza twórców do płacenia za pozyskiwanie widzów. Jeśli kogoś algorytm YT "polubi" - koło fortuny samo się kręci. Wielu twórców bardzo wartościowych treści nie jest jednak zauważana i promowana przez algorytm. I wtedy twórca może sobie "kupić" wyświetlenia.
@teleks: Tu masz rację, ale wykopki przeczytają clickbaitowy nagłówek i sieką swoje mądrości. Dla mnie takim niedocenionym twórca jest Daniel Rakowiecki - magik elektroniki.
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Internet to doskonały przykład jak działa wolny rynek bez jakichkolwiek regulacji. Po kilkudziesięciu latach mamy duopol kilku megakorporacji, które w ten czy inny sposób zarządzają większością treści w sieci, decydują wedle uznania kto i co może tam publikować i próbują wyciskać kasę z każdej aktywności. A Ty, szary człowieku, możesz albo się z tym pogodzić albo wy#ebać router przez okno i żyć jak dziadek sprzed ery cyfrowej.
@pro14ab: Decentralizacja już była. Teraz musisz obsługiwać zettabajty danych, wytrzymać dowolny ruch i mieć farmy na wszystkich kontynentach by użytkownik nie poczuł, że jego filmik zamula.
Właśnie dlatego powstają "wolne" alternatywy dla YT,
no i świetnie im idzie skoro nadal YT ma prawie monopol na filmy, tego typu centra kosztują mnóstwo kapusty i mało kogo stać wystartować a jak nawet stać to nikt nie chce bo ryzyko za duże. Przypomnij sobie czym się kończyły w PL próby wygryzienia Allegro. Jak net był mały to problemu takiego nie było - stron było dużo mniej więc tym dobrym
Problem jest w tym, że ludzie nie rozumieją tego, jakie koszty generuje tworzenie takiego biznesu jak youtube - ile zarabiają tam informatycy, CEO, NGO, itp. Oni ciągną wielką kasę. I te biznesy przez lata działają na stracie, tylko po to żeby wciągnąć ludzi i w pewnym momencie zacząć zarabiać. Pamiętam czasy kiedy na youtube w ogóle nie było reklam... Trochę jak uber, którym jeździ się za grosze. Ale w pewnym momencie...
@FCKPTNITA: żeby to tylko wynagrodzenia pracowników były kosztem prowadzenia takiego biznesu...Google ma dziesiątki, jeśli nie setki milionów dolarów w samych data centrach, światłowodach itp. Reklamy same w sobie mnie nie denerwują, ale jeszcze chyba żadnej dopasowanej do mnie to nie miałem, same bzdury nie dla mnie.
@Jot__: tam brakuje niejednej funkcji. Dodawanie kanałów do czarnej listy. Ignorowanie w wyszukiwaniach n najbardziej popularnych kanałów. Domyślna strona domowa tylko z nowymi filmami. Wyłączenie sugerowania obejrzanych filmów całkowicie. Szukanie po lokalizacji, po języku, po jakości, po komentarzach... po czymkolwiek dowolnym.
Ich filtry i opcje szukania absolutnie nie nadają się do tej ilości materiału, który przechowują.
Problem tkwi jednak w tym, że ludzie nie rozumieją, jak działa świat w niektórych aspektach. Utrzymanie takiego serwisu jak YouTube wymaga tak ogromnego zaangażowania zasobów, że prawdopodobnie większość ludzi nie jest sobie tego w stanie wyobrazić. Przeciętny widz uważa za coś zupełnie normalnego, że platforma ma wręcz nieprzebraną ilość treści. Mnie z kolei szokuje fakt, że to działa tyle lat i jeszcze nie doszło do ściany, choć wygląda na to, że powoli
@szakalakier: kanały podróżnicze to śmieci generowane przez ludzi którzy chcą atencji i opłacenia ich "podróży" przez kogoś innego. Strata przestrzeni, prądu i co2
Utrzymanie takiego serwisu jak YouTube wymaga tak ogromnego zaangażowania zasobów, że prawdopodobnie większość ludzi nie jest sobie tego w stanie wyobrazić
@szakalakier: Jest taki ciekawy przypadek w datacenter Facebooka (Google'owskie są podobne) który obrazuje jego skalę. W środku padało. I nie mam tutaj na myśli przeciekającego dachu. Mam na myśli sytuację gdzie wewnątrz budynku uformowała się chmura i zaczął padać deszcz:
już wystarczy że na youtube jest max 1080p a żeby mieć lepszą jakość trzeba wykupić premium. Ale może przyśpieszy wzrost konkurencji, której nie brakuje.
@toniemojekonto1: Konkurencja bedzie miala ten sam problem, brak miejsca zeby trzymac te wszystkie filmy. Ilosc filmow rosnie geometrycznie a wiekszosc nie jest ani ogladana ani nie zarabia na siebie
Konkurencja bedzie miala ten sam problem, brak miejsca zeby trzymac te wszystkie filmy.
@garfyldo Gdyby tylko o ilość miejsca chodził, to nie byłoby absolutnie żadnego problemu.
Omówię sam temat infrastruktury, bo jest prostszy niż marketing, a od razu pokazuje dlaczego konkurencja dla YouTube nie ma szansy się przydarzyć. YouTube wykorzystuje pierdyliardy mocy obliczeniowej, żeby po pierwsze transkodować (i przetwarzać
@uefaman: Nie jest, jest sporo kanałów anglojęzycznych kanałów z YT, które mają tam prezencję. I na wyróżnienie zasługuje chyba Linus Tech Tips, który zamiast zamiatać prawnie, po prostu zatrudnił "nielegalnych" twórców chińskich napisów na bilibili. ;)
Komentarze (141)
najlepsze
Wejdą tylko więksi gracze medialni za zatem za kilka lat będą same lifehacki o tym jak pić ze szklanki, top 10 odmian kupy oraz
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
no i świetnie im idzie skoro nadal YT ma prawie monopol na filmy, tego typu centra kosztują mnóstwo kapusty i mało kogo stać wystartować a jak nawet stać to nikt nie chce bo ryzyko za duże. Przypomnij sobie czym się kończyły w PL próby wygryzienia Allegro.
Jak net był mały to problemu takiego nie było - stron było dużo mniej więc tym dobrym
Ich filtry i opcje szukania absolutnie nie nadają się do tej ilości materiału, który przechowują.
Przeciętny widz uważa za coś zupełnie normalnego, że platforma ma wręcz nieprzebraną ilość treści. Mnie z kolei szokuje fakt, że to działa tyle lat i jeszcze nie doszło do ściany, choć wygląda na to, że powoli
@szakalakier: Jest taki ciekawy przypadek w datacenter Facebooka (Google'owskie są podobne) który obrazuje jego skalę. W środku padało. I nie mam tutaj na myśli przeciekającego dachu. Mam na myśli sytuację gdzie wewnątrz budynku uformowała się chmura i zaczął padać deszcz:
https://www.smh.com.au/technology/it-was-raining-in-the-data-centre-facebooks-disaster-20130612-2o30h.html
Zaś cały YouTube liczy się na tym etapie
@toniemojekonto1: Ta konkurencja. XD
@garfyldo Gdyby tylko o ilość miejsca chodził, to nie byłoby absolutnie żadnego problemu.
Omówię sam temat infrastruktury, bo jest prostszy niż marketing, a od razu pokazuje dlaczego konkurencja dla YouTube nie ma szansy się przydarzyć. YouTube wykorzystuje pierdyliardy mocy obliczeniowej, żeby po pierwsze transkodować (i przetwarzać