Wpis z mikrobloga

@Krankola: u mnie je się jeszcze inaczej. Ogórasy (ale nie te paskudne długie - muszą być prawilne, ładne, nieforemne, wiecie jakie no :D) się tarkuje. Dalej należy je zasypać solą i odstawić aż puszczą sok. Sok odlewamy, ogórki należy porządnie odcisnąć. Do tego kwaśna śmietana (w wersji fit można dać pół na pół z jogurtem, albo sam jogurt - też da radę!), porządna łyżka musztardy (byle ostrej), sok z połówki cytryny,
@Wybroczyna: o to,to! Widzę, że mówimy o tej samej pseudo mizerii! :D ja przezyłam szok jak na pierwszym obiedzie u teściów dostałam tą słodką paciaje do jedzenia. Miałam odruch wymiotny :D teraz coś tam zjem, nawet powiem że tak,bardzo dobra, wyjątkowo czuć idealnie ocet w tym słodkim gównie no bo wiesz.. ja baba, nie mogę odmówic badz powiedzieć teściowej że robie coś inaczej/lepiej :D