Wpis z mikrobloga

Podejrzewam, że większość mirków interesujących się tematem #zbrodnia lub #kryminalistyka znają sprawę nazywaną niekiedy "krakowskim Milczeniem Owiec". 6 stycznia 1999 r. coś zaplątało się w śrubę rzecznego statku, pływającego po Wiśle. Statek odholowano do przystani i wtedy ze zgrozą stwierdzono, że śruba owinięta była... skórą kobiety.

Po wykonaniu badań w laboratorium było pewne, że właścicielką owej skóry była Katarzyna Z. - 23-letnia studentka UJ. Tuż przed śmiercią Kasia studiowała religioznawstwo - chociaż "studiowała" w jej przypadku nie jest zbyt fortunnym sformułowaniem. Nie był to jej pierwszy kierunek studiów, poprzednie rzucała po paru tygodniach. Religioznawstwo również się jej znudziło, ponieważ po dwóch tygodniach przestała chodzić na zajęcia, o czym nie wiedziała jej matka. Katarzyna, zamiast na uczelnię, chodziła do kina lub włóczyła się po Starówce. Być może w jednym z tych miejsc spotkała swojego zabójcę?

Ciekawe są wnioski dotyczące #mordercy, wysnute przez policję. Twierdzą oni, że skóra została zdjęta umiejętnie, co wskazywałoby na to, że zabójcą może być lekarz, może rzeźnik. Fakt znalezienia szczątków dziewczyny w Wiśle sugeruje, że sprawca znał jej wybrzeże, ponieważ potrafił niezauważony pozbyć się zwłok. Być może mieszkał w pobliżu rzeki.

Jeżeli chodzi o tę sprawę to mam jeszcze dwie #ciekawostki, mianowicie jakiś czas przed makabrycznym odkryciem na Wiśle, w jednej z podkrakowskich wsi doszło do dziwnego incydentu. Student - Polak pochodzenia ukraińskiego - zabił i zdjął skórę z twarzy swojego ojca (!), następnie ją nałożył i w takim osobliwym przebraniu próbował wyłudzić pieniądze od swojego dziadka. Gość, o ile pamiętam, był jednym z pierwszych podejrzanych o zabójstwo Katarzyny Z., jednak jeśli się nie mylę, został zatrzymany przed jej zaginięciem.

Druga ciekawostka to fakt, iż parę lat wcześniej (na pewno komunikat o znalezisku został podany w 997 na wiosnę 1993 roku) dokonano podobnego odkrycia, tym razem w Katowicach. Tam również w rzece znaleziono zwłoki bez głowy, z tą jednak różnicą, że były one zapakowane w walizkę. Sprawy te próbowano łączyć, ale jak sądzę, bez rezultatu.

Na koniec dodaję odcinek Telewizyjnego Biura Śledczego. Od 23:45 pojawia się komunikat o zaginięciu Katarzyny.
ladny_kawaler - Podejrzewam, że większość mirków interesujących się tematem #zbrodnia...
  • 8
  • Odpowiedz