Aktywne Wpisy
Alvarez17 +2
#przegryw mieliście osobę towarzyszącą na studniówce? Ja w sumie nawet nie miałbym kogo zapytać i poszedłem sam, a też jestem osobą która wolałaby umrzeć w samotności niż komuś zawracać Dupę i może dobrze zrobiłem, ale no sam fakt tego że nie miało się z kim jest przegrywowy
bencvallan +36
powitajcie nowego członka KRS - Krajowej Rady Sądownictwa
#polityka #sejm #prawo #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#polityka #sejm #prawo #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Nie wiem. Nie krwawi mi serce - krwawiło po mojej poprzedniej byłej. Tamtej kobiecie zawdzięczam ciągle widoczne blizny po papierosach i prawie dwa lata znajdywania sobie dziewczyn na parę nocy - ogólnie, nieciekawie, przyznacie. Trochę smutek. Może trochę bardziej nawet. Nie jestem pewien, czy ma jakieś znaczenie fakt, że moja poprzednia była (ta od papierosów) skontaktowała się z moją teraźniejszą byłą, o czym dziś też się dowiedziałem i ( #borderline ) nawygadywała różnych ciekawych rzeczy, w sensie kłamstw. Mój teraźniejszy były #rozowypasek się z tego śmiała, ale kto wie, kto wie.
Kochane wykopki, to było ładne pożegnanie. W miłych okolicznościach. Dom jest teraz trochę za duży, nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi.
Kompletnie nie ogarniam czegoś takiego. Dowiedziałeś się, że zrywacie ze sobą i tak jakby nigdy nic, seks, pocałunki, ulubiony serial? WTF? Widocznie chyba jej nie kochałeś i nie było między wami prawdziwego uczucia. Bardziej fuck friends, aniżeli realny związek.
Też mam taką znajomą "parę" - oficjalnie się rozstali, ale dalej ze sobą mieszkają i śpią ze sobą. Nie jestem w
A że seks, przykleiła się, co miałem robić? Wyrzucić ją? Ja jeszcze jestem głupi po tym wszystkim. Mimo wszystko, to był dobry związek - znaczy, nic nie zgrzytało. Po prostu
Użyłeś liczby mnogiej. Mam rozumieć, że kilkukrotnie dałeś się przypalić szlugiem czy coś w tym stylu?
Aha. Możesz mi powiedzieć po #!$%@??
Spoko.
Ten post jest chyba dla wszystkich tak płaczących, że chcieliby byle jaką dziewczynę. Skończycie z borderem, który będzie was gnębił psychicznie i fizycznie,
Byłem pijany w sztok po tym, jak się puściła z jakimś narkomanem. Błędy młodości, jak to mówią.
Dla seksu. Bo mogłem. Bo nie widziałem innej drogi - potem się jakoś otrząsnąłem. Wiesz - dziewczynie żadnej zaufać nie chcesz, w łóżku samemu źle i zimno, a masturbacji masz
No to w sumie jakoś to tłumaczy. Byliście razem, ale nie było jakiegoś ognia, czegoś , co was bardzo silnie by związało i połączyło. Stąd też rozstanie i stąd w
Nie, nie - ja sam. Chociaż ledwo pamiętam, w życiu nie byłem tak pijany jak wtedy. To też mnie czegoś ciekawego nauczyło o życiu :)