Wpis z mikrobloga

czy tylko mnie się wydaje, że na koncertach pojawiają się osoby, które przychodzą, aby sobie porozmawiać, poprzeglądać gówna na telefonie, porobić zdjęcia, spić się jak świnia i osoby, które rzeczywiście przyszły zobaczyć dany koncert, a tym samym mieć miły wieczór i dobrze bawić się, tupiąc nóżką do granej muzyki? bo po każdym koncercie wychodzę z myślą, że ludzie naprawdę nie posiadają żadnej kultury osobistej, poprzez nieszanowanie drugiego człowieka, który pojawił się w celu dość przyziemnym, a jednocześnie przyjemnym, ale obok siebie musi mieć rozkrzyczaną grubą #!$%@?ę, która po jednym piwie już odlatuje, ledwo stojąc na nogach i jej egzaltacja wszelkich emocji jest przenoszona na wszystkich dookoła. nie mówiąc o tym, że gdy się przechodzi między ludźmi, każdy posapuje na tego człowieka, jakby nie wystarczyło przesunąć się delikatnie, pomimo słyszanego wielokrotnie "przepraszam bardzo". i nie, nie jestem hipokrytą - nie rozmawiam w czasie koncertów, przepuszczam pozostałych, nie piję.
#przemyslenia #opinia #koncerty
  • 32
  • Odpowiedz
@bocznica: owszem, ale moim zdaniem powinni się jednocześnie liczyć z tym, że nie są sami w jakimś miejscu.
@sabertool: sugerujesz, że zabawą jest darcie mordy do schlanej koleżanki, która i tak nic nie słyszy? aha, a ja chodzę na koncerty jednak słuchać muzyki i nie, nie włączę jutuba w tym celu
  • Odpowiedz
@mladic_: zaliczyłbym jeszcze do tego ludzi w środku koncertu, którzy za wszelką cenę muszą dopchać się pod same barierki (najczęściej z browarem w ręku), jakby to nie można było tego zrobić przed koncertem i chwili zaczekać. Nie po to z reguły wybieram miejsce z tyłu sali, żeby ktoś mi skakał po plecach.
A to, że ludzie pojawiają się na koncertach z przypadku to nic dziwnego. Byłem ostatnio na Wrocław Industrial Festival,
  • Odpowiedz
@mladic_: Zgadzam się z tobą.Idąc na koncert jakiegoś zespołu oczekujesz,że będą tam ludzie którzy w jakimś stopniu są zapoznane np. z ich repertuarem.Nie ma porównania gdy na koncercie są ogarnięci ludzie którzy czują dany klimat i wszyscy są zachwyceni
  • Odpowiedz
@user48736353001: jeśli już ktoś naprawdę chce stać pod barierkami i przepycha się z drugiego końca, to niech to robi w miarę uprzejmy sposób, czyli przepraszając osoby, które potrącają, a nie za wszelką wpadać na ludzi. szkoda ich hajsu po prostu xD
  • Odpowiedz
@user48736353001: no jak ja #!$%@?ę tych ludzi. Jeszcze później pluje się do innych, że przez nich piwo wylane.
@mladic_: jeszcze zupełnie inną grupą są fani "prawej strony", czyli (najczęściej) grubi łysole zdejmujący koszulki (patrzcie na ten tłuszcz, PATRZCIE #!$%@?!) i idący robić #!$%@? na koncertach metalowych. Pół biedy, jeśli jest dużo miejsca, ale jak jest go mało, to najbezpieczniej stać z tyłu. Byłem świadkiem, jak pewien "muzyk ze znanego polskiego
  • Odpowiedz
@mladic_: z tego co byłem na rzech koncertach unsoundu to wydaje mi sie ze sporo ludzi przychodzi zeby sie spotkac i faktycznie pogadac, ale w sumie unsound to troche inna publika niz zwykly koncert w klubie np
  • Odpowiedz