Wpis z mikrobloga

@inozytol: Mamy w naszym pięknym języku coś takiego jak podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Przy okazji przytoczę Ci taki stary dowcip:
Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak Państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to student z ostatniej ławki:
- Dobra, dobra.