Wpis z mikrobloga

Trzeci dzień Szyszki w domu ;)

Dzisiaj rano byłam z Szyszłakiem u weta. Pchełek nie ma (nie pojawiły się odchody przy energicznym pocieraniu kota;DD), co mnie bardzo ucieszyło, bo już sobie wmówiłam, że wszystko mnie swędzi, bo zwierzak zapchlony ;D Cała reszta kota też w porządku, ucha czyste, żadne katarki itp itp. Pani obcięła mu pazurki (co w ogóle myślicie o obcinaniu pazurków u kotów?), podała pół tabletki na odrobaczenie, za tydzień mam dać mu drugą, a za 2 tygodnie wpadam znowu na badania (czy nie ma jakichś chorób zakaźnych) i na szczepienia;) Do tej pory zwierzak już się załkowicie zaaklimatyzuje.

Co do jedzenia - dureń ciągle myśli, że sucha karma to żwirek i chce mi do miski narobić. Ale miska jest za mała, więc robi dookoła O.O Wet kazała lekko namaczać suche papu, zeby nie mógł w tym kopać i powinno być wszysto okej ;)

Sam kocio - jest przesłodki. Coraz lepie znosi bieganie po domu samemu, zwiedza różne kąty, widać, że pewniejszy jest. Jednak ciągle łazi za człowiekiem i jak za długo nie może nikogo znaleźć to siada na glebie i miałczy tak długo, aż ktoś do niego nie podejdzie ;D Dzisiajsza noc była nieco spokojniejsza, już tak bardzo nie bałam się, że położę się na kulce, kulka też jakoś tak... spokojniej noc przeżyła ;D o 7 obudził się mój niebieski, dał papu kotu, a ten w odwecie nasrał do miski z suchym żarciem. Poszedł spać, o 9 obudził mnie solidnym gryzem w łokieć. Jaki kochany...;)

Teraz przybrał standardową pozycję - spanie na cyckach <3

No i najważniejsze - garść zdjęć ;)

Taaka paszcza
Nieco spokojniej
Nieśmiałości
Na żywo nie ma takich pięknych, niebieskich oków;<
Walka ze snem
Przegrana walka ze snem

#szyszkathecat #koty #kot #zwierzaczki #smiesznypiesek
Khaleesi - Trzeci dzień Szyszki w domu ;)

Dzisiaj rano byłam z Szyszłakiem u weta....

źródło: comment_gGX7l2yM1Ysceax3CH6REf35RHs7gDTE.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
@Akayari: nawet nic mi nie mów... Kot ogólnie jest udany, pierwszego dnia nie pasował mu żwirek, więc robił w nim tylko siku, ale kupkę trzymał przez prawie 24h (!!!!), jak zmieniłam żwirek, to kupka była wielkości kota. Już pomijam fakt, ze żarcie suche muszę mu wymieniać 2x dziennie, bo siuśka do niego, kupkuję dookoła + jeszcze do kuwety. UDANY egzemplarz ;D
  • Odpowiedz
@Khaleesi: odn. obcinania: oby ostrożnie (tylko samiutkie końcówki) jeśli kotek stąpać będzie jedynie po dywanie lub parkiecie. Oba moje kiciochy co trzy-czery tygodnie mają robiony manicure obcinaczem do paznokci, jako uzupełnienie do drapaka którym obsługują się same ;-) Moim zdaniem nie zaszkodzi, choć dodam że moje kocury bardzo lubią wszelkie zabiegi pielęgnacyjne (oprócz kąpania), tak więc przycinanie pazurków nie stresuje to zanadto... Powodzenia z Szychą!
  • Odpowiedz
@szynszylia: no właśnie weterynarz był dzisiaj jakiś taki... niedelikatny ;D Ja rozumiem, że ze zwierzakami ma codziennie kontakt i to nie robi na nim wrażenia, ja z resztą mam tak samo, jednak ciąganie małego kocurka za łapki w ten sposób nieco mnie obruszył ;< Zobaczymy, jak ja będę obcinała - na razie Szyszkulec jest grzeczny i jak leży na plecach to często bawię się jej łapkami, więc obcinanie zniesie pewnie
  • Odpowiedz
@Khaleesi: Ty mi mów... ja się rozpłakałam jak mojego trzeba było podłączyć pod kroplówkę, tak żałośnie płakał jak go wet szamotał. Wiadomo, to dla jego dobra, ale jednak... no nie wiem, można było jakoś delikatniej, choćby ze względu na zaryczaną mnie.
  • Odpowiedz
@szynszylia: 12 letniego kocura ratowaliśmy prawie miesiąc, nerki wysiadły, prawie 2 albo 3 tygodnie kroplówek, ładnie starał się trzymać fason i przyjmować kroplówkę, siedział sobie na tyłku i czekał, aż przyjmie odpowiednią dawkę :)
  • Odpowiedz
@Khaleesi: Mam sposób na uczenie kociaka jedzenia suchej karmy.
To co doradził wet o moczeniu może być. Tylko powoli (co kilka dni) zmniejszaj czas moczenia karmy, żeby stawała się coraz twardsza. Kot przyzwyczai się do zapachu i smaku, a konsystencję zaakceptuje.
Drugi sposób, to mieszanie mokrej z suchą i stopniowe zmniejszanie porcji mokrej na rzecz suchej. Efekt jak przy pierwszym sposobie. Dla mnie drugi sposób był lepszy, bo przy namaczaniu
  • Odpowiedz
@Khaleesi: mała, widziałem kilka filmików i popełniasz błąd wychowawczy :) Nie przyzwyczajaj kota do drapania rąk i polowania na stopy bo będziesz w przyszłości bardzo tego żałowała :)
  • Odpowiedz