Wpis z mikrobloga

#worldofwarcraft #nostalrius
https://en.nostalrius.org/

Jak tam mirki? Gracie na serwerze PVE? Zrobiło się luźniej, można spokojnie expić w początkowych lokacjach.
Jeżeli kogoś kręci vanilla wow, to zapraszam do wspólnej zabawy. Gram, wyjątkowo, po stronie Alliance. Night Elf Hunter, Bolo.
Co do aktywności, ilość graczy waha się pomiędzy 1300-2000.
Wołam @Verkun @krzyfiej
D.....o - #worldofwarcraft #nostalrius
https://en.nostalrius.org/

Jak tam mirki? ...

źródło: comment_LVePHIdRSz2X30lGXfYrYoYtH1FiQH7n.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@plastik: 12 ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nie gram dużo. Poza tym, przez pierwsze dni, było dość tłoczno i nie miałem siły się mordować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@emkape: Nie grałem na feenixie, ale tutaj masz progressive realm, czyli wypuszczają nowy content co miesiąc około. Jest dużo ludu, server PVE, podobno 99% blizzlike.
  • Odpowiedz
@fe4n: Na globalu grałem 3 miechy za czasów Cata, a wcześniej podczas TBC prawie 5. Wow teraz jesst bardzo fajny na globie, ale zdecydowanie za prosty. Zrobili z tego prawie single player. Nie mam sensu podczas levelowania wchodzić w party, chyba, że jak grasz rdfy. W vanilla jest cała masa questów, których nie dasz rady zrobić sam. Sam aspekt grania z ludźmi ma większy sens.
@ethics: Wbija na
  • Odpowiedz
@fe4n: sam nie wiem po co próbuję kontynuować dyskusję z kimś kto na normalne zdanie odpowiada "nie posraj sie" , ale trudno.

na globalu (z przerwami) grałem od końcówki vanilli (koniec aq/premiera naxxa) do końca cata (wprowadzenie lfr), kiedy wprowadzli lfr odinstalowałem globala i nigdy tego nie żałowałem. po tym regularnie odwiedzałem fora wowa i rozmawiałem ze znajomymi z gildii którzy nadal grali, więc wiem jak wyglądały pandy i wod.
  • Odpowiedz
@DarkBolo: @Verkun: vanilla był bardizej na lvling content nastawiony, trzeba było czytać ze zrozumieniem questy, a nie patrzeć gdzie sie świeci na mapie. Niektore grupy mobów tak trudne do zabicia, ze bez party ani rusz, a wipe mozna było zaliczyć nawet na najprostszym RFC, ale wtedy nikt sie nie poddawał i nie wychodził, bo szukanie kolejnych osób zajmowało za dużo czasu, nie tak jak teraz, klik i masz
  • Odpowiedz
@Verkun: Mnie tam się Cata podobał, ale wrażenia z gry są całkiem inne niż z np. TBC. Jak odpaliłem Nostalriusa, to kurde, czuć, że ten świat żyje. Cała masa ludzi dokoła, wszyscy ze sobą rozmawiają, pomagają robić questy. Jest fajnie, choć dla kogoś, kto nie miał styczności z wowem przed WOTLK, to pewnie się szybko znudzi, bo można paść nawet na zwykłym mobku, który jest 2 lv silniejszy od Ciebie.
  • Odpowiedz
Cała masa ludzi dokoła, wszyscy ze sobą rozmawiają, pomagają robić questy.


@DarkBolo: no dokładnie, to samo wrażenie. Czasami nawet ktoś pomaga Ci zrobic q ktory on juz dawno skonczył, klimat jest przedni ^^
  • Odpowiedz
@DarkBolo: Cata mi się podobał, nawet bardzo, do ostatniego patcha. Pierwsze raidy w tym dodatku (ToFW, BWD i ten Twilight cośtam z cho'gallem) to 11/10, firelands trochę gorzej ale nadal spoko. Problem w tym, że dodanie lfr na ostatni raid dodatku na który wszyscy czekali, zwłaszcza po tym jak blizz hype'ował walkę z deathwingiem, trochę zepsuło ogólne wrażenie z dodatku. Ale gdyby wymazać dodanie lfr, to 4.0-4.2 tak co najmniej
  • Odpowiedz
@DarkBolo: walka z Arthasem trudna była? Trudniejsza/łatwiejsza od illidana/archimonde/kaela ? Jak był wotlk to zdazylem chyba do 3/4 icc dojść i cata wyszło (,)
  • Odpowiedz