Wpis z mikrobloga

Wpis zawiera dwie części: pozytywną i negatywną.

Część pierwsza:
Spacer po górach był przyjemny, rozmowy ciekawe, atmosfera rewelacyjna. Widoki zbytnio nie rozpraszały, obłożenie szlaków również na odpowiednim poziomie. Pan obsługujący wieżę widokową chyba ucieszył się z klientów, a sam widok z wieży pobudza wyobraźnię. Temperatura była w sam raz na nasz ubiór, nie padało.
Sądząc po talerzach Pierożek także dał radę.
Chciałbym więc podziękować (tu imiona pięciu osób, ale nie wiem na ile chcą być anonimowi) za wspólny wyjazd.
@yupik @marianwro @hipotrofia (za dzielność może dodatkowy batonik)


Część druga:
Napiszę tylko, że spodziewałem się trochę większej odpowiedzialności po niektórych osobach.

#gorywewroclawiu
#trocheruchuwewroclawiu
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tymmej: ja bez skazy. Madlen i tak zrezygnowała z wyjazdu, więc nikt oprócz nas (a mnie wyjątkowo) nie stracił ani tym bardziej nie ucierpiał z powodu braku odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@tymmej: my mieliśmy jechać własnym autem. Za innych nie ręczę i się za nich nie wypowiadam. Podlicz ile warty jest Twój czas i zostaw sobie z tych pieniędzy co Ci przekazałam - ten argument dla mnie jest warty, bo też nie raz nie dwa coś organizowałam i zostało to niedocenione.
  • Odpowiedz
@villemo69: To, że jesteś bez skazy moim zdaniem mija się z prawdą.
Miejsce w które mieliśmy jechać zostało wybrane przeze mnie, ale dla większości osób było ono obojętne i tylko wy wyraziliście opinię, która spowodowała, że nie miałem się nad czym zastanawiać. Stawiacie też jedną osobę w dziwnej sytuacji i tylko dlatego, że zrezygnowała z innych powodów uniknęła jej.
  • Odpowiedz
@tymmej: O przepraszam, @Madlen napisała do mnie, że nie jedzie zanim się w ogóle dowiedziała, że my też. To ja wcześniej z troski napisałam do Ciebie po prośbie, dziewczyna już wtedy wiedziała, że nie pojedzie, bo jak sama stwierdziła "brzuch ją bolał całą noc".

A co do podejmowania decyzji apropo miejsca, to nie rozumiem. Było fajnie, podobało wam się, skoro oszczędziło Ci to konieczności poświęcenia jeszcze większej ilości czasu
  • Odpowiedz
@tymmej: a coby zakończyć internetową batalię, która nie jest totalnie w moim stylu i źle się czuję prowadząc takową to napiszę Ci przepraszam za wszelkie niedogodności dla Ciebie i miłego dnia. Mam nadzieję, że choć trochę się wyjaśniło między nami.
  • Odpowiedz