Wpis z mikrobloga

#paralizsenny to horror (). Obudziłam się kilkanaście minut temu, ale nie mogłam się ruszyć. Wydawało mi się, że niebieski idzie korytarzem (słyszałam kroki i widziałam plecy postaci), ale dotarło do mnie, że wyszedł już do pracy i przeraziłam się jeszcze bardzej. Próbowałam krzyczeć, ale to było bezsensu, bo poza psem nikogo nie było w mieszkaniu. Próbowałam się wybudzić poprzez kontrolowanie oddechu i ruchu palców u stóp. Tylko że to spowodowało jedynie wrażenie "wychodzenia poza ciało". Bardzo tego nie chciałam, bo byłam przekonana, że coś strasznego jest w mieszkaniu i nie chciałam tego zobaczyć. I w tym momencie zdarzyło się najgorsze - poczułam dotyk na kostkach i "coś" zaczęło mnie siłą wyciągać z łóżka (i jednocześnie z ciała). Na szczęście udało mi się ocknąć. Okazało się, że miałam stopę założoną na kostkę drugiej nogi, więc stąd pewnie wrażenie dotyku. Ale i tak to było moje najstraszniejsze doświadczenie w paraliżu. Nadal jestem sama w mieszkaniu i powiem Wam Mirki, że czuję się bardzo niespokojnie i nieswojo, nadal chodzi za mną to uczucie "obecności" ( ͡° ʖ̯ ͡°).
#sen #creepy
  • 55
@Rokoko87: Z tego co zauważyłam, to mam paraliże zazwyczaj w dwóch przypadkach - jak dłuuugo nie mogę zasnąć i próbuję spać na siłę nie ruszając się, wtedy zamiast wpadać w sen to właśnie mam paraliż. I w środku nocy lub rano, gdy się obudzę i niby czuję się już fizycznie wyspana, ale stwierdzam, że pośpię jeszcze. Tu jest szerzej opisane co i jak.