Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki,

prowadzę niewielki sklep internetowy, sam robię do niego zdjęcia i właśnie o te zdjęcia się rozchodzi. Moja konkurencja "pożyczyła" sobie zdjęcia z mojego sklepu i dodała do swoich aukcji allegro. Zdjęcia nadal są na moim serwerze, także mogę je podmienić. I tu właśnie pojawia się pytanie na co? Myślałem już o zwykłej informacji o kradzieży zdjęć, albo gejowskim porno. To jednak zbyt mało kreatywne, może Wy wymyślicie coś lepszego? #januszebiznesu #allegro
  • 148
  • Odpowiedz
@Rouden: Stary, żadne podmianki. To się robi tak:
1. Idziesz do notariusza po niepodważalne potwierdzenie wyglądu aukcji konkurencji (na wszelki wypadek).
2. Wysyłasz grzeczne, ale jednocześnie stanowcze i z wymienionymi kilkoma paragrafami, pismo z propozycją korzystnej dla Ciebie ugody. Ważne: dziwnym trafem tego typu pisma są traktowane znacznie poważniej, gdy są wydrukowane na papierze firmowym kancelarii prawnej i wysłane za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
3. Zazwyczaj sprawa kończy się na punkcie drugim,
  • Odpowiedz
@Rouden: dodaj obrazki:
Pierwsze 20 osób otrzyma towar zupełnie za darmo!

Kiedy już 20 osób kupi to zmień na ten co był.

Od razu #!$%@? kupujących i lawina hejtu w internecie.

Profit.
  • Odpowiedz
@FlameRunner: tylko gdzie znaleźć czas na ganianie po notariuszach, skoro każdego dnia trzeba paczki nadawać :) Posiadanie własnego e-commerce jest łatwe i przyjemne dopóki samemu się tego nie robi ;)
  • Odpowiedz
@Rouden: lepiej dodać coś na zasadzie: "Przy zakupie jednej sztuki trzy dorzucamy gratis!!!!!!!", albo "Kup, wypróbuj. Jak Ci się nie spodoba oddajemy pieniądze!"
  • Odpowiedz