Wpis z mikrobloga

nic więcej poza posiadaniem kilku zmysłów i łączenia wrażeń w całość.


@fiskkr: to nie wszystko, bo jeszcze trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że się posiada zmysły, odbiera za ich pomocą świąt zewnętrzny etc.
  • Odpowiedz
to nie wszystko, bo jeszcze trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że się posiada zmysły, odbiera za ich pomocą świąt zewnętrzny etc.


@fir3fly: to już jest samoświadomość. inne pojęcie.
  • Odpowiedz
@fiskkr: to, co Ty opisałeś - odbieranie świata zewnętrznego przez zmysły - nazwalabym czujnością. Samoświadomość to świadomość wyższego rzędu, świadomość własnych procesów umysłowych.
  • Odpowiedz
@fir3fly: możemy powiedzieć o psie, że jest świadomy, a mimo wszystko nie zdaje sobie sprawy z posiadania zmysłów i odbierania świata zewnętrznego. Dlatego trzeba wprowadzić pojęcie samoświadomości.
  • Odpowiedz
@fir3fly: @fiskkr: Nie przyjąłbym żadnych twardych granic do definicji skądinąd filozoficznych, ale zgodzę się z kolegą, że świadomość jest przetwarzaniem wrażeń zmysłowych. O różnym stopniu zaawansowania i sytuacjach skrajnych, w których trudno stwierdzić czy to już świadomość czy jeszcze nie.
  • Odpowiedz
@fiskkr: nie myślałeś chyba, że istnieją jedynie dwa poziomy i nic pomiędzy? Moim zdaniem warto wyróżnić trzy (czujność, świadomość, samoświadomość) plus cała gama pomiędzy.

zgodnie z twoją definicją pies jest na tym samym poziomie co mrówka.

Nie, mrówka jest jedynie czujna, pies jest bliżej bycia świadomym. Niestety trudno zbadać jak blisko.
  • Odpowiedz
@bialepaski mnie zawołał zapewne ze względu na moje przekonanie o znaczeniu świadomości w kontekście prawa do życia, ale chyba nie mam nic do dodania, ponad to co napisano już wyżej – że świadomość to cecha, która nie zmienia się skokowo, ani cecha, której łatwo odmówić pewnym organizmom, tylko gradient.

Można w niej wyróżniać pewne poziomy ważne dla nas, tak jak dla mnie wydaje się nim być samoświadomość, ale to jest tylko
  • Odpowiedz